Świąteczna atmosfera zawita do Słubic i Frankfurtu. 1 grudnia rusza Aktywny Kalendarz Adwentowy. 
Do zdarzenia doszło w nocy 12 sierpnia. Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Świecku zatrzymali do kontroli samochód marki Chrysler Voyager. Pasażerowie pojazdu – 6 obywateli Rosji narodowości czeczeńskiej – nie posiadali dokumentów, a do kontroli przedstawili zaświadczenia tożsamości otrzymane na granicy.
Okazało się, że kilka dni wcześniej wjechali do Polski i złożyli wnioski o nadanie im statusu uchodźcy w naszym kraju. Jednak nie czekając na decyzję w sprawie statusu uchodźcy, postanowili udać się do Niemiec bez dokumentów uprawniających ich do przekroczenia granicy.
- Czeczeni przyznali się do usiłowania nielegalnego przekroczenia granicy i poddali dobrowolnie karze jednego miesiąca pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lub trzy lata. Dodatkowo postanowiono, że cudzoziemcy mają przebywać w miejscu zamieszkania tj. w ośrodku dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej - przekazała naszej redakcji Irena Skuliniec, rzecznik prasowy SG.
Pogranicznicy zatrzymali także kierowcę chryslera za pomocnictwo w usiłowaniu nielegalnego przekroczenia granicy. Postępowanie w sprawie pomocnictwa jest wciąż prowadzone. W myśl przepisów kodeksu karnego ten, kto organizuje innym osobom przekraczanie wbrew przepisom granicy RP, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Wiele jest tutaj widzę nieporozumień i przekłamań. Po pierwsze protestuję przeciwko nazywaniu uchodźców dziczą, hołotą, menelstwem i podobnie, która będzie ?gwałcić? kobiety, odcinać nam głowy i wrzucać je do kosza. To zwykłe oczernianie niewinnych ludzi, które obraża ich godność. Ci ludzie uciekają przed wojną i terroryzmem, przed prześladowaniami, tak jak być może Twoi, Yon, dziadkowie. Radzę się zastanowić, zanim użyje się takich i podobnych słów, bo mają one niewiele wspólnego z rzeczywistością. Ludność cywilna uciekająca przed bojownikami z tzw. Państwa Islamskiego i czystkami, prześladowaniami i bombardowaniami ze strony reżimu Baszszara al-Asada, to nie terroryści tylko zwyczajni ludzie, jak ty i ja. Warto o tym pamiętać.
My byliśmy po tej stronie, która spowodowała destabilizację regionu. M.in. Polska była sojusznikiem USA w okupacji Iraku, za czasów Busha. Nie ma dymu bez ognia. Dlatego wszystko co tam się teraz dzieje, jest skutkiem m.in. ?naszej? polityki, w wyniku której zginęło w Iraku według różnych szacunków od ok. 155 tys. do 1.5 mln ludzi, na skutek zamachów, działań wojskowych, pogorszenia się infrastruktury zdrowotnej i ogólnie warunków życia. To nasze działania i innych krajów tzw. bogatego Zachodu w biedniejszych i słabszych krajach spowodowały to, co teraz mamy, czyli też m.in. tę falę uchodźców, którzy ratują życie. Więc tym bardziej jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie im bezpieczeństwa u nas i pomocy w przywróceniu stabilności w ich krajach, bo to właśnie m.in. nasze działania ją zburzyły. Ci ludzie, uchodźcy, gdyby mieli zapewnione bezpieczeństwo w swoim domu, to z pewnością by tam chętnie wrócili.