Wieczorami coraz ciemniej, doceniamy święcące w mieście lampy… a czy ktoś zauważył, że niektóre z nich się zmieniły? Już od kilku lat trwa modernizacja gminnego oświetlenia: te tradycyjne, sodowe wymieniane są systematycznie na ledowe. Zużywają mniej prądu, ale nie wszyscy są z nich zadowoleni.


Zmienia się miejska infrastruktura: coraz więcej ulicznych lamp w Słubicach to lampy ledowe, zamiast tradycyjnych sodowych. Pierwsze pojawiły się w 2011 roku, od tego czasu co roku systematycznie nasz magistrat kolejne wymienia na „nowszy model”.

Jak podaje Beata Bielecka, rzecznik Urzędu Miejskiego w Słubicach, w tym roku tego rodzaju oświetlenie pojawiło się już w parkach przy placu Wolności i placu Przyjaźni. W dalszej kolejności będzie montowane przy ulicy Akademickiej, na deptakach przy ul. Żeromskiego i Kochanowskiego. - W sumie w tym roku w miejscu dotychczasowych opraw w kształcie kul, będą zamontowane 62 nowe oprawy, za które gmina zapłaci 67 tys. zł – wylicza B. Bielecka.

Dlaczego magistrat inwestuje w ten rodzaj oświetlenia? - Powód jest jeden. Lampy ledowe są energooszczędne, w niektórych przypadkach zużywają nawet 70 proc. energii mniej niż oświetlenie starego typu – podkreśla rzecznik.

Niektórzy czytelnicy, w komentarzach pod naszymi wcześniejszymi publikacjami, zwracali uwagę, że ten rodzaj oświetlenia, zwłaszcza lampy o zimnym odcieniu, nie sprawdza się. - Te oświetlenie białe ledowe zimne jest kiepskie. Powinna być barwa ciepła która daje lepsze światło przyjemniejszą dla oka – komentował jeden z naszych czytelników.

B. Bielecka jednak nie zgadzam się z opinią, że lampy ledowe świecą gorzej. - Świecą intensywniej i oświetlają większy obszar niż znajdująca się w tym samym miejscu lampa sodowa - argumentuje. I dodaje, że proces modernizacji oświetlenia będzie trwał nadal.

Będziemy się temu przyglądać.