TEMAT:

Byłam kiedyś na rozmowie o pracę we Wranglerze. Tak mnie z niemieckiego wymaglowali, że masakra. Niby wymagali podstaw niemieckiego, a wypytywali tak jakbym co najmniej miała pracować w centrum Niemiec... dramat.

Pracowałem Kiedyś na strefie i wiecie co MASAKRA NORMALNY WYZYSK:

- Kazali przychodzić punktualnie

- Były tylko dwie przerwy i to kilkunasto minutowe

- Trzeba było przychodzić do pracy wg. ich grafiku , nikt nie liczył się z tym że może mi się nie chce isć dzisiaj do pracy

- A co naj gorsze to KAZALI PRACOWAĆ

dobre hehe

łe nic szczegolnego , pracowalam w Wielkiej Brytanii , na 8 godzin pracy mialam 3 przerwy , dwie 15 minutowe i jedna 30. tez kazali przychodzilam punktualnie i wg grafiku i jeszcze milam 8,5Ł na godzine przerwy platne

Ty Roślina to dopiero miałaś PRZERĄBANE czysty WYZYSK

Ania napisał:

Byłam kiedyś na rozmowie o pracę we Wranglerze. Tak mnie z niemieckiego wymaglowali, że masakra. Niby wymagali podstaw niemieckiego, a wypytywali tak jakbym co najmniej miała pracować w centrum Niemiec... dramat.

Chyba pytali sie "jak to powiedzieć" jak sobie przypomnę to Pan Wrangler coś tam umie

Najgorszy pracodawca ujawni się przed świętami, będzie kazał pracować podwójnie i najlepiej jeszcze z nadgodzinami zamiast dać parę dni urlopu na przygotowanie się do świąt.

We wranglerze macie chociaż święta wolne a co mają powiedzieć w szpitalach, na stacjach cpn, w policji, w ochronie itp?

aaa napisał:

Najgorszy pracodawca ujawni się przed świętami, będzie kazał pracować podwójnie i najlepiej jeszcze z nadgodzinami zamiast dać parę dni urlopu na przygotowanie się do świąt.

Z andgodzinami to jeszcze jest OK, tylko pytanie brzmi:Czy za te nadgodziny zapłaci? Wątpię

hmm.. Biedni ci pracodawcy ja na swojego szefa i zarobki nie narzekam robię już w tej firmie 3 lata nie jest źle choć czasem mam dość tej pracy. Za nadgodziny płaci i czasem jakaś premia się trafi Co do pracowników przez 3 lata widziałem różnych pracowników którzy się przewinęli przez tą firmę, moim zdaniem byli to ludzie którzy myśleli ze wypłatę dostaje się za nic no ale nie w tej pracy trzeba się troszkę napracować. No ale słyszałem o kilku wyzyskiwaczach w Słubicach np Super market na przeciwko przystanku PKS no ale czy to prawda?? No ale niestety ludzie zgadzają się na złe warunki pracy nie wiem czemu (nie mam wyboru?? zawsze mogę poszukać innej pracy)

pb napisał:

We wranglerze macie chociaż święta wolne a co mają powiedzieć w szpitalach, na stacjach cpn, w policji, w ochronie itp?

No chyba w szpitalu czy w policji pracują na dyżury chyba że proponujesz zamknąć te instytucje na czas świąt i chorych ludzi z łóżek powyganiać na ten czas?

nie proponuję nikomu pracy handlowca w hurtowni Polwell, dość często firma wymienia sobie pracowników!

Ha,ha - wierzyć się nie chce - to miasto składa się chyba z samych leni, nierobów i popaprańców.Durne matoły poruszają durne tematy,żeby ukryć swoją durnotę i lenistwo, nie chcą pracować tylko biadolić i narzekać. Pracodawca to nie jest urząd zatrudnienia!!! To nie jest żadna państwowa firma, która olewa wszystko, bo i tak kasa wpadnie!!! Ruszcie wreszcie durnymi łbami i weźcie się do roboty, to nie te czasy, kiedy nieudacznik był pod specjalną opieką - nie dasz nic z siebie, to zdychaj!!! Nie chcesz zdechnąć, to zzałóż firmę )

Tp proszę o kontakt.Szukam pracy, gdyż f-ma gdzie obecnie pracuję jako kierownik z końcem kwietnia likwiduje oddział w Słubicach.Mogę przesłać referencje i inne dokumenty.

[Post usunięty - Kilkanaście wpisów jednej osoby]