Panowie a tak krzyczeliscie, że to Łuczyński kurczowo trzyma się stołka i nie chce ustąpić a sami co robicie, żenada,. Dobra zmiana już to gdzieś słyszałem. Panowie nie naruszajcie demokracji. Widać , że powiat słubicki ma jakieś dziwne przyciaganie ludzi bez honoru. Wszystko co tutaj się wyprawia zarówno wc,wanien jak i teraz jest ze szkodą dla powiatu i mieszkańców, skończcie ten kabaret trochę powagi.

A Rada Powiatu i jej przewodniczący mają jeszcze jakiś głos czy już nie ???? Bo to ich uchwały uchylił wojewoda!! Prawda ??? Czy mają już siedzieć cicho i potakiwać bo w końcu deal został dokonany i teraz trzeba odcierpieć ?

Prawda jest taka, że wojewoda jest przedstawicielem PiS-u. Nie byłby pisiorem gdyby nie skorzystał z okazji dołożenia PO w naszym powiecie. Jego decyzja nie niesie nic dobrego dla mieszkańców. Może wyłącznie spowodować zamieszanie. Pan Łuczyński musi zrozumieć, że nawet kiedy wróci na stanowisko, to straci je już za kilka tygodni. Stracił większość potrzebną do rządzenia i nic nie jest w stanie zrobić. Teraz walczy tylko o kasę dla siebie i możliwość zemsty.

Każda decyzja byłaby zgodna z prawem. Bo miał prawo ja wydać. Czy rzeczywiście miał rację wypowie się sąd. Dla dobra mieszkańców mógł wydać decyzję, która byłaby bardziej korzystna dla mieszkańców. Rządzi do wyroku sądu ten, który ma zdecydowaną większość w radzie. Suweren (w tym przypadku mieszkańcy powiatu) tak postanowił wybierając radnych powiatowych. To,że starostą jest Pan Jabłoński jest odzwierciedleniem większości mieszkańców, która poszła do wyborów.

Zastanawia mnie dlaczego wojewoda zwlekał z wydaniem decyzji blisko miesiąc, a teraz wymaga natychmiastowej wykonalności. Przyczynia się to tylko do chaosu. Skoro upłynęło już tyle czasu i nie było pośpiechu ze strony województwa,, to chyba rozsądniej jest teraz spokojnie poczekać na wyrok sądu. Przecież obecna sytuacja staje się paranoją - co będzie jak sąd wyda decyzję inną niż wojewoda - znowu zmiana?

Jak co będzie.? Zdaje się, że w czerwcu będzie możliwe odwołanie Łuczyńskiego bez przeszkód. Zbierze się Rada i odwoła go już skutecznie. Pan Łuczyński ustawi się w kolejce po zaległą kilkumiesięczną pensję za "nicnierobienie" ( ale chciał :) )