10 lipca doszło do niespodziewanej wizyty Roberta Bąkiewicza, inicjatora Ruchu Obrony Granic, w gabinecie burmistrzyni Słubic Marzeny Słodownik. Politykowi towarzyszyły kamery stacji wPolsce24, doszło do przepychanek słownych z radnymi i zastępcą burmistrzyni Tomaszem Stefańskim.

Zdarzenie to odbiło się szerokim echem w przestrzeni publicznej. Opisywaliśmy je również na naszej stronie (ZOBACZ).

Marzena Słodownik i Tomasz Stefański postanowili odnieść się do tej sytuacji i wydali oświadczenie, która zostało opublikowane 11 lipca na stronie Gminy Słubice. Poniżej prezentujemy jego treść.

---

Drogie Słubiczanki, Drodzy Słubiczanie,

Kochani,

ostatnie wydarzenia w Słubicach z udziałem Ruchu Obrony Granic i wczorajsza wizyta w Urzędzie Miejskim w Słubicach Roberta Bąkiewicza wymagają naszego zdecydowanego komentarza.

Z niepokojem, ale też wstydem obserwujemy doniesienia o tym, że członkowie Ruchu Obrony Granic zatrzymywali w okolicy mostu łączącego Słubice i Frankfurt cudzoziemców, w których upatrywali potencjalnych, nielegalnych migrantów.

Musimy to powiedzieć stanowczo – po pierwsze nie mieli do tego prawa, bo od kontroli są służby graniczne, a po drugie nie zgadzamy się na to, żeby dzielić ludzi ze względu na kolor skóry, narodowość czy wyznanie.

Słubice i Frankfurt, od wielu lat współpracują tworząc europejskie dwumiasto oparte na partnerstwie i wartościach takich jak godność człowieka, tolerancja, sprawiedliwość i solidarność. Nie ma i nie będzie naszej zgody na nacjonalistyczne hasła i nawoływania do tego, żeby Polska była tylko dla Polaków.

W Słubicach i Frankfurcie od lat żyjemy wspólnie z obywatelami różnych krajów, którzy u nas studiują, pracują i mieszkają. Dotychczas czuli się tu bardzo dobrze i nie spotykali się z niechęcią mieszkańców. Od kilku tygodni, osoby spoza Słubic, w ramach samozwańczego Ruchu Obrony Granic, próbują nam wmówić, że cudzoziemcy stanowią dla nas zagrożenie.

Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla nas priorytetem, ale żadne dane, które otrzymujemy ze służb nie potwierdzają tego, o czym mówi i z czym walczy Ruch Obrony Granic.

Ruch ten wywiesił na granicy banery ze swoimi hasłami, które znalazły się tam nielegalnie. Dlatego zostały zdjęte. Zdjęte zostały wyłącznie banery, a nie polskie flagi, co próbował nam wmówić Robert Bąkiewicz podczas swojej wizyty w Urzędzie Miejskim. Mimo, że otrzymał od nas pełne wyjaśnienia naszych działań, przekaz jaki się ukazał w social mediach Ruchu Obrony Granic jest, najdelikatniej rzecz ujmując, nieobiektywny. Na to też nie ma naszej zgody!

Burmistrzyni Słubic Marzena Słodownik i Zastępca Burmistrza Słubic Tomasz Stefański