Robert Bąkiewicz, inicjator Ruchu Obrony Granic, ponownie pojawił się w Słubicach. W towarzystwie kamer telewizji wPolsce24 wszedł do gabinetu burmistrzyni Marzeny Słodownik. Doszło do utarczek słownych z obecnymi tam radnymi.

Jaki był cel wizyty R. Bąkiewicza w słubickim urzędzie? - To, o co, chcemy zapytać, jest w swej istocie skandaliczne. Jesteśmy na terytorium Polski, przychodzi do nas polski urzędnik i posługuje się niemieckimi dokumentami, które mają być podstawą do usunięcia polskich flag z mostu granicznego - mówił do kamery.

Burmistrzyni tłumaczyła, że most, podobnie jak wszystkie tego typu obiekty na Odrze, jest w zarządzie strony niemieckiej a jej zastępca "nie może działać w imieniu niemieckich władz".

R. Bąkiewicz jednak nie odpuszczał i parokrotnie dopytywał, dlaczego zastępca burmistrza Tomasz Stefański "podejmuje działania na rzecz Niemiec". Głos zabrał Mariusz Dubacki, jeden z czterech radnych, którzy byli w tym czasie obecni w gabinecie burmistrzyni. Tłumaczył, że nie zostały zdjęte biało-czerwone flagi, tylko banery ruchu. Doszło do słownych utarczek. - Jest pan niemile widziany w Słubicach i pana bojówka również - powiedział do R. Bąkiewicza. - Za bojówkę spotkamy się w sądzie - ripostował R. Bąkiewicz.

W trakcie rozmowy do gabinetu przyszedł nieobecny wcześniej Tomasz Stefański i próbował wytłumaczyć gościom genezę incydentu. - Kilkukrotnie prosiłem o zdemontowanie banerów z barierek mostu, ale panowie z ruchu twierdzili, że mieli pozwolenie na ich powieszenie. W porozumieniu z niemieckim urzędem ustaliliśmy, że tak nie było. Banery wisiały też na infrastrukturze GDDKiA, w pasie drogi krajowej nr 29, i były również powieszone nielegalnie. Poprosiłem o ich ściągnięcie, bo za nieuprawnione zajęcie pasa drogowego grozi grzywna - tłumaczył.

A jak wyglądała akcja zdjęcia banerów wiszących na moście? - Panowie stwierdzili, że baner nie jest ich i już tam wisiał, zatem razem z koleżanką z Frankfurtu dokonaliśmy demontażu i zwróciliśmy go tym panom - mówił zastępca burmistrza. - To zadziwiające, że burmistrz Słubic przychodzi z niemiecką bumagą i mówi, że mamy coś ściągać - ripostował R. Bąkiewicz. Doszło do dalszych utarczek słownych, w dyskusję włączył się też radny Jarosław Szymański.

Na koniec R. Bąkiewicz zapowiedział, że z okazji 80. rocznicy przyłączenia ziem zachodnich do Polski, będzie chciał zorganizować w Słubicach koncert. - Mam nadzieję, że pani burmistrz nie będzie tego blokowała - mówił. - Zgłosicie państwo, to wtedy my się do tego odniesiemy - odpowiedziała M. Słodownik.

Nagranie z całego spotkania można obejrzeć w serwisie You Tube na kanale wPolsce24.