Sześciu Afgańczyków bez dokumentów i dwóch Polaków, którzy chcieli ich przewieźć do Niemiec – to bilans zatrzymania dokonanego przez funkcjonariuszy straży granicznej. Cała ósemka wpadła 13 czerwca, podczas rutynowej kontroli na jednej z dróg w powiecie krośnieńskim.

Polacy jechali osobowym renaultem i – jak się okazało – wieźli grupę cudzoziemców, którzy przebywali w Polsce nielegalnie. Żaden z nich nie miał przy sobie dokumentów.

Cudzoziemcy usłyszeli zarzuty usiłowania przekroczenia polsko-niemieckiej granicy wbrew przepisom. Przyznali się do zarzucanego im czynu i dobrowolnie poddali karze 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu – przekazał Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Jak podaje SG, trwa procedura potwierdzania tożsamości cudzoziemców oraz wydania decyzji o powrocie do kraju pochodzenia. Do czasu zakończenia postępowania administracyjnego zostali umieszczeni w strzeżonym ośrodku.

A co z przewożącymi Afgańczyków Polakami? – Dwóch trzydziestoparolatków z Polski zostało zatrzymanych za pomocnictwo w organizowaniu przemytu cudzoziemców do Niemiec. Usłyszeli zarzuty, złożyli wyjaśnienia, jednak nie przyznali się do postawionych zarzutów – poinformował P. Biskupik.

Decyzją prokuratury zostali oni objęci dozorem policyjnym, zakazem opuszczania kraju oraz zobowiązani do złożenia poręczenia majątkowego. Za takie przestępstwo grozi nawet 8 lat więzienia.