Kliknij przycisk i otwórz MENU >>

Niemcy przedłużają twardy lockdown. Są też nowe obostrzenia. Osoby przyjeżdżające do Niemiec mają być testowane na obecność koronawirusa. Jednak to poszczególne landy będą podejmować w sprawie ewentualnych wyjątków, np. dotyczących pracowników trangranicznych.

Twardy lockdown do końca stycznia

To już pewne. Po spotkaniu kanclerz Angeli Merkel z premierami krajów związkowych wiadomo, że Niemcy przedłużają lockdown do 31 stycznia. Zaostrzone zostają zasady dotyczące osób przyjeżdżających do Niemiec z tzw. "regionów ryzyka". Mają one obowiązkowo poddać się testowi na koronawirusa. Po pierwszym teście będą musiały przejść pięciodniową kwarantannę, a potem ponownie wykonać test.

Działania niemieckiego rządu to efekt rosnącej ilości zachorowań w ostatnich dniach – w ciągu doby to ponad 30 tys. przypadków.

Co z ruchem na granicy

Czy obostrzenia obejmą także pracowników transgranicznych? Czy będą oni musieli na własny koszt wykonywać testy? Na razie nie ma informacji o ewentualnych wyjątkach. Poszczególne kraje związkowe, np. Brandenburgia, muszą same wydać stosowne przepisy. Rozporządzenia powinny ukazać się w ciągu najbliższych dni, możliwe, że nawet jutro.

Niemcy zapowiadają także zintensyfikowanie mobilnych kontroli na granicach. Policja federalna ma częściej niż do tej pory sprawdzać, czy osoby przyjeżdżające z tzw. obszarów ryzyka stosują się do wprowadzonych obostrzeń.

Więcej ograniczeń

Wiadomo już, że niektóre ograniczenia w Niemczech zostaną zaostrzone. Od 11 stycznia możliwe będą spotkania tylko z jedną osobą spoza własnego gospodarstwa domowego. W powiatach, w których będzie odnotowywało się ponad 200 nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu siedmiu dni, nie będzie można przemieszczać się dalej niż 15 km od swojego miejsca zamieszkania. Wyjątkiem będą ważne powody, które to uzasadnią – lecz zablokowana jest możliwość np. jednodniowych wycieczek turystycznych.

Nauka będzie odbywała się głównie w formie zdalnej, w domach zostaną też przedszkolaki. Nadal będą zamknięte zakłady fryzjerskie, gabinety kosmetyczne, gabinety masażu, studia tatuażu itp. oraz restauracje, bary itp.

Nabożeństwa w kościołach czy spotkania wspólnot religijnych pozostaną możliwe, ale tylko wtedy, gdy będzie możliwość zachowania odległości co najmniej 1,5 metra między poszczególnymi osobami.

---

A czego można spodziewać się po 31 stycznia? Czy obostrzenia zostaną odwołane, a może utrzymane? Tego na razie nie wiadomo. Kolejne spotkanie kanclerz z premierami zapowiedziano na 25 stycznia. Wtedy zostaną podjęte dalsze kroki w sprawie postępowania wobec pandemii koronawirusa.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 Dr. Sommer 2021-01-06 19:24
Jak to kontrolować, ile osób do kogoś przyjdzie? Trzeba będzie wprowadzić w Niemczech zawód Corono-ORMOwca wśród coraz więcej bezrobotnych.
Czym więcej obostrzeń, tym więcej ludzi ma je gdzieś.
Jadą na sanki i narty. Także coraz więcej sklepów planuje otwarcie mimo zakazów i już organizują się online n.p. w Niemczech i Holandii. Myślę, że skorumpowanym politykom to wystrzeli do tyłu. Kwestia czasu.
#2 marek67slubice 2021-01-06 23:40
Międzynarodówka idiotów działa sprawnie w najlepsze :-)
Jedni prześcigają drugich...Myślę że tresura trochę jeszcze potrwa-DLA NASZEGO DOBRA oczywiście ,ha,ha :lol:
#3 alicjabak 2021-01-07 19:08

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.