Kliknij przycisk i otwórz MENU >>

Władze Brandenburgii zdecydowały o wprowadzenia odstępstwa od obowiązkowej kwarantanny. Nie będą jej podlegać osoby przemieszczające się w ramach tzw. małego ruchu granicznego, nie trwającego jednak dłużej niż 24 godziny.

Co to oznacza w praktyce? Będzie można swobodnie pojechać np. za zakupy, do lekarza, do banku czy zawieźć dziecko do szkoły. Będzie na to maksymalnie 24 godziny.

Na wizytę u krewnych pierwszego stopnia, małżonków lub partnerów będzie jeszcze więcej czasu, bo aż 72 godziny.

Urząd Miejski w Słubicach potwierdził naszej redakcji, że powyższe regulacje będą dotyczyć zarówno Niemców wjeżdżających do Polski jak i Polaków udających się do Niemiec.

- Cieszę się, że wspólny punkt widzenia Słubic i Frankfurtu został uwzględniony przez władze Brandenburgii - przekazał naszej redakcji burmistrz Słubic, Mariusz Olejniczak.

Przypomnijmy, że już wcześniej było wiadomo, że obowiązkowej kwarantannie nie będą poddawane osoby, które dojeżdżają do pracy, na studia lub do szkoły. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Nowe przepisy zaczną obowiązywać na terenie całej Brandenburgii od 24 października od godz. 00:00.

Źródło informacji: kkm.brandenburg.de. (Oficjalna strona rządu Brandenburgii)

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 SebastianInbicki 2020-10-23 19:52
Super, przynajmniej jeden rząd przejmuje się Polakami.
#2 cinek88 2020-10-23 20:17
Świetnie! Dokładnie to o czym wcześniej pisałem.

ps. A co z Berlinem?
#3 cinek88 2020-10-24 04:19
SebastianInbicki@ Nie mogę pojąć skąd u niektórych z nas się bierze, naiwna wiara, że obcy chcą nam pomóc?! Podobnie myślała targowica i pamiętamy czym to się dla nas, dla Polski dla Polaków skończyło.

ps. Przypominam, że to Niemcy wprowadzili ograniczenia z których teraz częściowo pod naciskiem się wycofali... Szanujmy więcej siebie w tych ciężkich trudnych czasach.
#4 NowyN 2020-10-24 08:44
cinek88 - dokładnie, żaden rząd się nami nie przejmuje zarówno polski jaki niemiecki, tylko że w niemczech ktoś ma na tyle rozumu, że wiedzą że jeżeli zamknągranice to najakiś czas ich gospodarka się zatrzyma, bo polacy to już nie tylko tania siła robocza ale w dużej mierze wykfalifikowana kadra, gdzieś czytałem, żę w Schwedt, kadra lekarska to w ok 40 % Polacy, w dużej mierze mieszkający w dalej w Polsce, tu nie chodzi o fachowców z zalando, bo tych mogą sobie zastąpić Rumunami, Albańczykami.
Tak jak napisałem tam potrafią sobie skalkulować, a przy "sile" wirusa i mocach przerobowych ich ochrony zdrowia wiedzą, że sobie poradzą.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.