TEMAT:

Do końca marca 2011 trwają zapisy do szkół podstawowych. Proszę o opinie do której szkoły w Słubicach warto zapisać dziecko.

Nie wiem, która szkoła jest najlepsza. Odradzam SP3; zostaje SP1 i SP2. Myślę, że w dwójce są większe wymagania, ale mimo tego polecam zapisać tam dziecko, bo moim zdaniem dzięki większym wymaganiom dziecko ma szansę na lepszą przyszłość. Nie mam nic do jedynki, jednak ja nie zapisałbym do tej szkoły swojego dziecka.

Dlaczego odradzasz SP 3? Ja zapisałam dziecko do SP 1 ale nie wiem jeszcze czy się dostanie.

Nie polecam SP3, ponieważ... nie chciałbym mówić tego publicznie, ale miałem wiele nieprzyjemności związanych z Dyrektorem tej szkoły. I słyszałem też o wielu dziwnych zwyczajach panujących w tej szkole, np. przez jakiś czas Uczniowie musieli przychodzić do szkoły przynajmniej 10 min. przed dzwonkiem na pierwszą lekcję. 3 nieobecności 10 minut przed dzwonkiem = nagana od Dyrektora. Tak przynajmniej słyszałem. Tak ogólnie trójka jest nawet w porządku, ale mimo wszystko nie polecam. A czemu dziecko miałoby się nie dostać do SP1?

ming........masz 12 lat a piszesz że nie zapisałbys swojego dziecka do szkoły...... dziwne kontakty z dyrektorem...heh ja jak byłem w twoim wieku też często lądowałem u dyrektora. to wcale nie ujmuje nic szkole...

Odpowiedź jest prosta.
Nie ważne jaka szkoła, ważne jaka klasa !
Tajemnicą poliszynela jest to, że nieoficjalnie w każdej szkole tworzone są klasy tzw "elitarne" dla dzieci "lepszych" rodziców.
W tych klasach ze względu na wyrównanie można realizować bardziej ambitny program nauczania.
Idź w maju, czerwcu do dyrektorki i poproś o wgląd na listy klas.
Zapisz dziecko tam gdzie będzie więcej znanych słubickich nazwisk, ewentualnie dzieci z rodzin nauczycielskich.
Pozdrawiam

jurand napisał:

ming........masz 12 lat a piszesz że nie zapisałbys swojego dziecka do szkoły...... dziwne kontakty z dyrektorem...heh ja jak byłem w twoim wieku też często lądowałem u dyrektora. to wcale nie ujmuje nic szkole...

Po pierwsze - nie 12, tylko 13
Po drugie - wcale nie chodziło mi o to, że u Dyrektora lądowałem.

Dlatego, że ponoć jest rejonizacja i w związku z tym powinno chodzić do SP 3.

Każda szkoła ma swoje plusy i minusy.
Dla mnie plusem SP3 jest to, że w budynku jest tylko podstawówka i małe dzieci nie mają styczności z "zahormonionymi" gimnazjalistami.
Miałem okazję być parę razy w SP1 i SP2, i generalne na przerwach te dzieci z podstawówek giną w tłumie gimnazjalistów, którzy mają najróżniejsze głupie pomysły.
Rejonizacja jest dobrą sprawą, dlaczego niby jakieś dziecko ma dymać do szkoły pół miasta, bo w najbliższej zabrakło dla niego miejsca?
Co do jakości samego kształcenia, to w zasadzie nie ma znaczenia wybór szkoły, poziom edukacji z roku na rok leci na łeb, na szyję i jak rodzice sami nie zadbają o edukację własnych dzieci to szkoła tego nie zrobi.
Pisać i czytać nauczą, podstaw liczenia też, największe szanse są na poznanie biblii, to w zasadzie wszystko co obecnie jest potrzebne do życia w/g kolejnych rządów i ministrów edukacji.

Ciekawe natomiast jest w naszej, nie tylko lokalnej, edukacji jest to, że nauczyciele którzy często nie mają zbytnich osiągnięć w kształceniu szkolnym zajebiście sprawdzają się jako korepetytorzy.

Witam
w przyszłym roku dziecko zaczyna naukę w szkole podstawowej. Waham się między 1 a 2 ? Proszę o wyrażanie swoich opinii i spostrzeżeń. Dziękuję bardzo z góry.

Dałem dziecko do "dwójki" i dziś żałuję.
a) Jedna sala gimnastyczna na dwie szkoły, w efekcie klasy pierwsze i późniejsze też, mają pseudo WF w jakiejś salce w podziemiach szkoły.
b) Pierwszoklasiści mają zajęcia od 8:00 ale już od drugiej klasy uczniowie chodzą na godzinę, 9:00 czy 10:00. Niby nic, ale akurat mi takie godziny są nie na rękę, a świetlica mała i ilość miejsc jest też ograniczona. Podobno problemy lokalowe, ale jakoś nikt o nich nie wspominał przy nagabywaniu w przedszkolu i dniach otwartych w szkole.
c) Stołówka też podziemiach i trochę cuchnie, wcześniej piwnica była zalana, potem ją niby wyremontowano ale nadal capi.
d) Nie wiem jak w "jedynce" ale w "dwójce" jest średniowiecze i brak ciepłej wody w kranach.
To są jak do tej pory moje największe różnice-bolączki "dwójki" w porównaniu z innymi szkołami z tym, że te inne znam głównie z opowiadań rodziców-znajomych, ale też z odwiedzin we wszystkich szkołach.
Co do kadry nauczycielskiej i poziomu samego nauczania to się nie wypowiem, bo to już bardzo indywidualna sprawa i nie mam tu porównania do reszty szkół.

qqłka, poczytaj ten artykuł

natablicy.pl/szkoly-beda-karane-za-brak-...7ba1142d5ca054000000

dzieciak ma się uczyć, a wy tu , że brak ciepłej wody, stołówka nie taka, godziny nie pasują, może 1 albo 2, itd. chuchacie na te dzieciaki a potem wyrastają z nich obuzy, chociaż na szczęście nie ze wszystkich

Piterson napisał: qqłka, poczytaj ten artykuł

natablicy.pl/szkoly-beda-karane-za-brak-...7ba1142d5ca054000000

Marne to pocieszenie.
Z tego co wiem, to przepisy obligowały wszystkie szkoły, a co za tym idzie i samorządy, że od tego roku szkolnego warunki sanitarne muszą być poprawione.
Co z tego skoro burmistrzowi i radnym co innego w głowie, w końcu to nie oni te kary zapłacą tylko my, podatnicy.

Rob napisał: dzieciak ma się uczyć, a wy tu , że brak ciepłej wody, stołówka nie taka, godziny nie pasują, może 1 albo 2, itd. chuchacie na te dzieciaki a potem wyrastają z nich obuzy, chociaż na szczęście nie ze wszystkich

Nikt nie chucha, ale mamy podobno XXI wiek. Ministrowie i posłowie zastanawiają się nad e-podręcznikami, są pomysły żeby każde dziecko dostało tablet, a tu w łazienkach nie ma ciepłej wody czy papieru toaletowego a stołówka to slams.