Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Po raz drugi w tym sezonie Rancho Drzecin było gospodarzem regionalnych i towarzyskich zawodów w skokach przez przeszkody. W dniach 19-20 marca do ośrodka pod Słubicami przyjechało ponad 120 zawodników z terenu polsko-niemieckiego pogranicza.

Drzecin skoki

Impreza przyciągnęła wielu pasjonatów jazdy konnej z naszego regionu. Choć byli to głównie goście z Niemiec, przede wszystkim z okolic Berlina, nie brakowało także i naszych rodaków. W Drzecinie pojawili się zawodnicy m.in. z Gorzowa, Zielonej Góry, byli także przedstawiciele gospodarzy, czyli klubu UKS Rancho Drzecin.

Na zawodników czekały konkursy o zróżnicowanym poziomie technicznym - od klasy mini LL (60cm) do klasy C (130cm). Rywalizacja odbywa się wg prostych i typowych dla tej dyscypliny sportu zasad - należało przejechać bez zrzutki wyznaczoną trasę i zmieścić się w regulaminowym czasie.

Co czekało na najlepszych? Zapytaliśmy o to organizatora zawodów Karola Świderskiego. - Część konkursów (do 105 cm) miała charakter towarzyski. W nich dla zwycięzców, zgodnie z przepisami PZJ, mieliśmy puchary, pamiątkowe flo oraz derki dla konia. Natomiast w konkurencjach od 110 cm, które miały charakter regionalny, były już nagrody pieniężne. Przy zakupie pucharów wsparła nas Rada Miejska w Słubicach, a trofea wręczał szef rady Mariusz Olejniczak - wyjaśnił.

Jednak nie tylko nagrody przyciągają do Drzecina wielbicieli skoków przez przeszkody. Ośrodek posiada dobre warunki do uprawiania tej dyscypliny sportu, wybudowana rok temu hala jest duża i przestronna, zapewnia komfortową organizację zawodów. W organizacji pomaga spore grono wolontariuszy, którzy z zaangażowaniem dbają o konie i całe zaplecze. Coraz bardziej dopisują też kibice, którzy w miniony weekend tłumnie przyglądali się rywalizacji na parkurze.

Przez dwa dni zawodów odnotowano około 400 przejazdów (ponad 120 zawodników i 170 koni), co dało imprezie w Drzecinie status największej imprezy halowej w województwie lubuskim i uplasowało ją w czołówce krajowej.

To dlatego w zawodach nad Odrą bierze udział coraz więcej znanych nazwisk. - W tym roku pojawił się u nas mistrz Brandenburgii Felix Ewald. Byli także dobrze znani polskim kibicom Stanisław Nowakowski i Monika Przewłocka. To podnosi prestiż naszej imprezy - podkreśla K. Świderski.

To były ostatnie w tym sezonie zimowym zawody w hali. Organizatorzy zdradzili nam jednak co mają w planach. Chcą, aby jeździeckie imprezy w Drzecinie w okresie od listopada do marca odbywały się nawet co miesiąc. W ich organizacji ma pomóc niedawno powołany klub UKS Rancho Drzecin, który zrzesza fanów jeździectwa ze Słubic i okolic, szczególnie tych młodych.

- Mamy ambitne i jasno postawione cele, to rozwój jeździectwa w naszym regionie. Chcemy szczególnie angażować naszą młodzież, dbać o jej sportowy rozwój, także poprzez regularnie szkolenie oraz organizację zawodów. Jeśli ktoś chciałby spróbować swoich sił w siodle - serdecznie zapraszamy - podsumował K. Świderski.

Rywalizację na parkurze śledziliśmy z naszym redakcyjnym obiektywem. Zapraszamy do fotorelacji przygotowanej przez naszego reportera.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.