Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Michał Ceglewski

Takiego sukcesu w kolarstwie dawno nie mieliśmy. Michał Ceglewski został złotym medalistą Gravelowych Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów. Impreza była rozgrywana 4 września w Starachowicach.

O medalu 18-letniego kolarza informowaliśmy na gorąco na naszym profilu na Facebooku tuż po dekoracji - ZOBACZ. Od naszych czytelników posypały się gratulacje, zdjęcie zebrało mnóstwo polubień.

Gdy Michał wrócił z zawodów do domu, mieliśmy okazję krótko z nim porozmawiać i zapytać o szczegóły rywalizacji.

---

REDAKCJA. Gratulujemy zwycięstwa. Jak wrażenia z trasy? Było ciężko?

MICHAŁ CEGLEWSKI. Oj tak. Długie luźne szutry oraz bardzo nieprzyjemne bruki, przeplatane asfaltem i leśnymi singlami dały się we znaki wielu zawodnikom. Ilość osób, które się wycofały, była ogromna.

Przybliż naszym czytelnikom jak wygląda walka na trasie. Z czym musi się zmagać kolarz w trakcie takiego wyścigu.

Tempo było bardzo wysokie a zerwanie rywali z koła na prostych było bardzo trudne, więc odczekałem, aż zaczną się wąskie, technicznie single w lesie. Gdy tylko prędkość spadła z powodu wąskich i technicznych ścieżek, wiedziałem że to mój moment i zaatakowałem. Udało mi się uciec moim rywalom. Cały wyścig to była wielka walka z własnym sobą. Ból nóg był już tak duży, jakby miało mi zaraz rozerwać mięśnie. Odciski na dłoniach, które pojawiły się przez nierówne bruki, powiększały się, przez co chciało się puścić kierownicę i chwilę odpocząć.

Co czułeś, gdy wjeżdżałeś na metę?

Cały czas, mimo zmęczenia, miałem z tyłu głowy słowa: „jedziesz, ogień, dokręcaj, dokręcaj, jedziesz po koszulkę z godłem na piersi, ogień". W ten sposób z zaciśniętymi zębami dojechałem do mety, gdzie usłyszałem mojego tatę krzyczącego „jesteś mistrzem Polski”. W tym momencie zniknął ból i pojawiła się ogromna radość niosąca za sobą uśmiech, który nie opuścił mnie do tej pory.

Jak wyglądały przygotowania do tych zawodów?

Do zawodów przygotowywałem się bardzo wytrwale, to były ciężkie treningi. Przejechanych wiele kilometrów, litry potu wylane w największe upały, gdy inni nawet nie wychodzili z domu z powodu wysokiej temperatury. No i determinacja. To wszystko poskutkowało pięknym wynikiem.

Ile trzeba „wyjeździć” kilometrów, aby zostać mistrzem Polski?

Każdy ma swój własny plan treningowy, ale ja średnio miesięcznie robię na rowerze około 1500 km.

Złoto mistrzostw Polski to ogromny sukces. Jakie do tej pory było Twoje największe osiągnięcie?

Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski w maratonie MTB. Wynik ten udało się osiągnąć przez regularne zdobywanie najwyższych miejsc w wyścigach rangi Pucharu Polski.

Jakie masz plany na najbliższe miesiące? Czekają cię jeszcze ważne starty?

Oczywiście zdobycie tytułu mistrza Polski nie oznacza, że czas na odpoczynek. Już za chwilę zaczyna się sezon przełajowy, a z jego końcem odbędą się przełajowe mistrzostwa Polski, na który mam zamiar oczywiście wystartować.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów.

---

Michał Ceglewski trenuje kolarstwo od kilku lat. Przygodę z rowerem zaczynał w barwach Zahnklinik Słubice Cycling Team pod okiem Krzysztofa Murdzy. Od 2 lat reprezentuje barwy AMG Cybinka, a jego trenerką jest Anna Szafraniec - Rutkiewicz, wielokrotna reprezentantka Polski i medalistka mistrzostw świata MTB. Michał mieszka w Kunowicach i jest uczniem Liceum Ogólnokształcącego im. Zbigniewa Herberta w Słubicach.

Tych, którzy chcieliby dowiedzieć się na czym polegają zawody gravelowe, odsyłamy na stronę: www.liv-cycling.com/pl/campaigns/zawody-gravelowe-co-to-takiego/25428.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.