7 maja w auli Colegium Polonicum odbędzie się debata zatytułowana "Plusy i minusy przyjęcia przez Polskę waluty EURO". O przyszłości tej waluty w Polsce będzie można porozmawiać m.in. z Marszałkiem Województwa Lubuskiego, przedstawicielami Narodowego Banku Polskiego oraz wykładowcy akademiccy z Viadriny i Colegium Polonicum.
Organizatorami spotkania są EUROPE DIRECT z Gorzowa wraz z Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubuskiego i Lubuskim Punktem Informacji Europejskiej w Zielonej Górze. Początek debaty o godzinie 11. Zakończenie przewidziane jest na godzinę 14.
Nie wiem czy Romek Giertych tu czasem zagląda, ale jeśli zajrzy na pewno sie wzruszy czytając Twoja wypowiedz. Tylko ze on Niemcow nie trawi a Ty ewidentnie wzruszasz sie nad ich losem.
P(i)S: nawet nie powiedziałeś czy to wschodnie czy zachodnie marki były:sad:
Nie wiem czy Romek Giertych tu czasem zagląda, ale jeśli zajrzy na pewno sie wzruszy czytając Twoja wypowiedz. Tylko ze on Niemcow nie trawi a Ty ewidentnie wzruszasz sie nad ich losem.
P(i)S: nawet nie powiedziałeś czy to wschodnie czy zachodnie marki były:sad:
komiczne to wszystko, ot co.
komiczne to wszystko, ot co.
drugie primo - kto mysli ze po wprowadzeniu euro jego pensja/(w Twoim wypadku pewnie zasilek)
sie podwoi?
Jestes pierdola. Oczywiscie moge sie mylic.
Ale pewnie jak zawsze mam racje
drugie primo - kto mysli ze po wprowadzeniu euro jego pensja/(w Twoim wypadku pewnie zasilek)
sie podwoi?
Jestes pierdola. Oczywiscie moge sie mylic.
Ale pewnie jak zawsze mam racje
wszedzie sie slyszy, chocby w tv wypowiadajacych sie ludzi ktorzy sa zachwyceni wejsciem euro i niby pojawiajacych sie wraz z euro milionami korzysci ...
Co do zasilku - nie jestem, nie bylem i mam nadzieje ze nigdy nie bede, co jednak w dobie kryzysu nie zdziwiloby mnie.
Milej niedzieli - aha, troche tolerancji zycze, bo bez epitetow widze sie nie obeszlo, a szkoda.
wszedzie sie slyszy, chocby w tv wypowiadajacych sie ludzi ktorzy sa zachwyceni wejsciem euro i niby pojawiajacych sie wraz z euro milionami korzysci ...
Co do zasilku - nie jestem, nie bylem i mam nadzieje ze nigdy nie bede, co jednak w dobie kryzysu nie zdziwiloby mnie.
Milej niedzieli - aha, troche tolerancji zycze, bo bez epitetow widze sie nie obeszlo, a szkoda.