Blisko trzy godziny trwała akcja gaśnicza w okolicach Uradu, gdzie 18 czerwca zapaliła się ściółka leśna i trawa w okolicy przepompowni wód. Ze względu na trudny teren do działań zaangażowano samolot gaśniczy Dromader.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło o godz. 17:43. Ogień pojawił się na skarpie, a następnie rozprzestrzenił się na ściółkę leśną.
– Teren był trudny. Ogień pojawił się na stromym zboczu, co znacznie utrudniło dojazd samochodów gaśniczych. Dlatego do akcji skierowano samolot gaśniczy Dromader, który wykonał dwa zrzuty wody – przekazał naszej redakcji Mateusz Maćkowiak, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Słubicach.
Łącznie objętych pożarem zostało około 0,5 hektara terenu. – Po opanowaniu sytuacji rozpoczęło się żmudne dogaszanie pogorzeliska. Wspólnymi siłami, metr po metrze, powierzchnia objęta pożarem była dokładnie przelewana wodą w celu wyeliminowania wszystkich zarzewi ognia – relacjonują druhowie z OSP Cybinka.
Jak poinformował nas M. Maćkowiak, przyczyną pożaru było uszkodzenie linii energetycznej, której przewody dotknęły ziemi, co doprowadziło do zwarcia.
W działaniach gaśniczych uczestniczyły jednostki ze Słubic, Cybinki, Białkowa, Grzmiącej, Radzikowa i Sądowa, pojazdy Nadleśnictwa Cybinka oraz samolot gaśniczy Dromader.
Zdjęcia z akcji udostępnili strażacy z PSP Słubice oraz OSP Cybinka.