Po dzisiejszym proteście w Słubicach doszło do zatrzymania dwóch uczestników przez nieumundurowanych policjantów. Nasza redakcja otrzymała nagranie z tego zdarzenia. Dla obu mężczyzn skończyło się ono mandatami.

Jak twierdzi jeden ze świadków zdarzenia, który podesłał do nas film, policjanci nie wylegitymowali się i nie podali powodu zatrzymania. Jego zdaniem było ono nieuzasadnione i zbyt brutalne.

Przy zdarzeniu obecny był również Mariusz Dubacki, lokalny działacz i polityk, także uczestnik marszu. Twierdzi, że zatrzymanie było "niejednoznaczne", ale podkreśla, że przez cały marsz słubicka policja zachowywała się profesjonalnie. - Składam im za to wielkie podziękowania - powiedział w rozmowie z naszą redakcją.

On i posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic interweniowali w sprawie powyższego zatrzymania na słubickiej komendzie. Dwaj młodzi ludzie zostali już wypuszczeni.

Jak przekazał M. Dubacki, jeden otrzymał mandat za brak maseczki i używanie wulgaryzmów, a drugi również za brak maseczki oraz... sikanie w miejscu publicznym. - Mandaty były zasadne i zostały przyjęte - twierdzi M. Dubacki.

W swoim komentarzu na jednym z forów internetowych zaapelował do uczestników protestów. - Na przyszłość pamiętajcie, że przy legitymowaniu i zatrzymaniu wykonujemy wszystkie polecenia policji, oni są obecni na marszach dla naszego bezpieczeństwa - napisał.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy także słubicką policję.

Poniżej całe nagranie. Uwaga, zawiera treści niecenzuralne.