Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Podróbki

W minioną sobotę na bazarze miejskim w Słubicach pogranicznicy ujawnili podrobioną odzież i galanterię znanych, światowych marek. Handlowało nimi dwóch mężczyzn – Polak i Bułgar. Szacunkowa wartość towaru to 350 tys. zł. 

Akcja straż granicznej miała miejsce 26 września. Na stoisku prowadzonym przez 32-letniego obywatela Bułgarii funkcjonariusze znaleźli 480 sztuk odzieży z podrobionymi znakami towarowymi.  Podróbki znaleźli także u 63-letniego Polaka. Było to 212 ubrań i torebek. 

- Ustaliliśmy, że wszystkie zabezpieczone przedmioty, m.in. spodenki, bluzy, torebki i ubrania, którymi handlowali, nie są oryginalne a znaki firmowe zostały podrobione – relacjonuje Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy lubuskich pograniczników.

Łącznie zatrzymano 692 sztuk rozmaitych wyrobów. Ich wartość mundurowi oszacowali na kwotę 346,5 tys. zł. W sprawie zostało wszczęte postępowanie, które jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Słubicach. 

W świetle obowiązujących przepisów, za handel rzeczami z podrobionymi znakami towarowymi grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. Natomiast jeśli sprawca uczynił z nielegalnego procederu swoje stałe źródło utrzymania, to grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Jak dodaje J. Konieczniak, tylko w tym roku funkcjonariusze z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili i zabezpieczyli podrabianą odzież o wartości blisko 2 milionów złotych.

Poniżej zdjęcia zarekwirowanego towaru udostępnione przez SG.

 
 
 
 
 
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 Daro33 2020-09-29 01:43
Jesteście śmieszni, Ty kochana redakcjo za ten artykuł ale najbardziej to cała straż graniczna z urzędem celnym i jako wisienka na torcie urzędem skarbowym. Raz na jakiś czas ktoś wyparuje aby się poszczycić sukcesem że o Jezu! Towar za 350 tys czy Bóg wie co tam znalazł. Towar w hurcie warty 10 tys. (Max 10 tys) K... To nawet nie czubek góry lodowej. Amen.. żenada... Chcecie to zróbcie porządek i nie traktujcie nas jak idiotów. Chcecie skasujcie komentarz nie zależy mi.. Nie róbcie z tego wielkiego hallo bo to tylko pierd na tej wielkiej górze
#2 sabot 2020-09-29 20:30
A ja się pytam, dlaczego urzędnicy opłacani z moich podatków ścigają osoby handlujące podróbkami działając na rzecz wielkich bogatych "marek"? Skoro te potężne bogate "marki" wykorzystują azjatycką siłę roboczą, często dzieci, dla pomnażania i tak już wielkiego majątku. Uważam, że te firmy stać na zatrudnianie na swój koszt ludzi do ochrony swoich produktów, a nie zaprzęgać do tego służby państwowe. Dlaczego moje pieniądze państwo wydaje chroniąc bogaczy. Niech sami się chronią.
#3 Daro33 2020-09-29 21:13
Czemu? Dla premii, dla posady, dla awansu? Gdyby chcieli zamknęłoby wszystkich w dwa dni. Oni doskonale wiedzą gdzie każde stoisko z podróbkami stoi. Ale gdyby to zrobili to udusili by kurę znosząca złote jaja i pewnie pojawiłyby się jakieś redukcję.
#4 gucios 2020-09-29 21:56
Poznać fachowca po poradzie. :-x
Podróbki to kradzież, handel nimi to kradzież.
Te wielkie koncerny płaca grubą kasę na ochronę swoich praw i duże podatki od sprzedaży swoich drogich wyrobów. Podrobione gacie to tylko promil problemu. Widać , że koneserzy tandety z trzema paskami albo wykrzywionym kotem udającym pumę bardzo chętnie zakupią tańszy lek zrobiony w hinduskim garażu z wapna i barwnika, tarcze hamulcowe z blachy od puszek i markową elektronikę poskładana z diabli wiedzą czego.
Ciekawość, co by było jakby ich okradano i ich rzeczy wystawiano na bazarze, a służby nic by nie robiły bo przecież ukradziono bogatemu. Z jakich to niby przyczyn mamy tolerować złodziejskie działania kilku zadomowionych gości z południa europy w Naszym mieście, którzy w ekspresowym tempie biją kasę na oszukiwaniu ludzi zmylonych ceną i wyglądem.
#5 sabot 2020-09-30 12:20
A od kiedy wielkie koncerny, czy "markowe" firmy płacą podatki, a zwłaszcza w Polsce? Koszty bezpośrednie produkcji wyrobu markowego zwłaszcza przez pracowników azjatyckich stanowią ledwie kilka procent ceny, a wartość" marki" w jego cenie może sięgać nawet 70 - 80%. Pytam sięwięc, dlaczego służby państwa z naszych podatków chronią znaki towarowe? Czy czasem nie dlatego, że te firmy dysponując kapitałem wymusiły prawo korzystne dla siebie?
#6 Daro33 2020-09-30 17:38
O kant d... z tymi koncernami. Popatrzcie na swoje podwórko i skomentujecie lepiej pracę naszych służb które traktują bazar jak prywatne pole na którym zarabiają. Oni nie chcą zrobić porządku bo to im się opłaca. 35% stoisk stoi wypchane podróbkami.
#7 cinek88 2020-10-01 11:22
Widzę na polskich bazarach bez zmian i dalej rządzi wolna amerykanka z lat 90tych i dalej można oryginalne w najlepszej jakości markowe produkty kupić po bardzo okazyjnej cenie :D Podobnie zresztą jak na bazarach w Albani, Bułgarii, Ukrainie czy Białorusi tak wiec nie odstajemy od czołówki :lol:

He he, po niektórych komentarzach widzę, że chyba niektórzy z bazaru też się tutaj odezwali bo uderz w stół a nożyce się odezwą :-*
#8 gucios 2020-10-01 19:26
Oj rozległ się kwik uciemiężonych duszyczek :sigh: :sigh: . Patrzaj pan ilu nam się robin hoodow namnożyło. Dawaj okradać bogatych i robić w wała biednych. Normalnie bieda w oczy zagląda , idzie zima, a X5 na letnich laczkach, a tu handlować podróbami nie pozwalają :sigh: . Co niektórzy mają wiele szczęścia, że służby borykają się z brakami kadrowymi, bo może faktycznie 35% stoisk byłaby zamknięta. Kradzież to kradzież. Nikomu z handlujących legalnym towarem nie przeszkadza SG czy UC na bazarze i oni czujek na parkingach przed wjazdem na bazar wystawiać nie muszą.
#9 Daro33 2020-10-01 22:55
Ahh.... Daj Boże aby to były tylko niedobory kadrowe. 10 chłopa wystarczy, nikt do nikogo nie strzelałby. Ale Panowie po prostu mają wy#&*@!e lepiej skubać niż golić.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.