Sceny jak z filmu akcji rozegrały się w świąteczną niedzielę na ulicach Słubic. Kierowca Hondy nie zatrzymał się do kontroli i uciekał przed policją ulicami miasta. W ręce mundurowych wpadł dopiero po kolizji z radiowozem.

Kolizja

Rajd ulicami miasta

Wielkanocny spokój w tym roku zakłócił policyjny pościg ulicami miasta. Jak poinformowali nas internauci, w świąteczną niedzielę około godz. 18.30, kierowca osobowej Hondy urządził sobie rajd – uciekał przed policją jadąc od strony Kunowic, pędził m.in. ulicą Rzepińską.

O wyjaśnienie tego, co się stało, poprosiliśmy słubicką komendę.

Zatrzymany po kolizji z radiowozem

Okazało się, że funkcjonariusze chcieli zatrzymać osobową Hondę do kontroli, jednak kierowca nie miał zamiaru się zatrzymać. Zamiast tego zaczął uciekać ulicami miasta.

- Policjanci podjęli za nim pościg, który zakończył się na wysokości autopomocy Szkwarek. Tu również doszło do kolizji – informuje Magdalena Jankowska, rzecznik słubickiej komendy policji.

Jak wynika z przesłanych przez internautów zdjęć, kierowca zderzył się z policyjnym radiowozem, co uniemożliwiło mu dalsza ucieczkę. Po całym zdarzeniu mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Co ma na sumieniu?

Co na sumieniu miał kierowca?

Rzeczniczka na razie nie zdradza szczegółów – ponieważ funkcjonariusze wciąż prowadzą czynności wyjaśniające. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że może chodzić o złodzieja części samochodowych.

Więcej informacji wkrótce – do sprawy będziemy wracać.

Kolizja

Kolizja