Było przed godz. 7 rano, dwaj mężczyźni szli do pracy, przechodzili przez ulicę na przejściu koło Hotelu Baranowski, kiedy uderzył w nich przejeżdżający samochód. Uderzenie było na tyle silne, że uszkodzeniu uległ zderzak samochodu, jednego z mężczyzn odrzuciło na kilka metrów, drugiemu nic się nie stało.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od naszych czytelników. Wg ich relacji na miejscu szybko pojawił się patrol drogówki z nieoznakowanego radiowozu, który był akurat w pobliżu. Jednak nikt nie wezwał pogotowia. Mężczyźni poszli do pracy. Tam jeden z nich uskarżał się na silny ból głowy i udał się do szpitala.
Postanowiliśmy zapytać o to zdarzenie w słubickiej komendzie. Rzecznik Magdalena Jankowska, potwierdziła, że faktycznie dotarły do funkcjonariuszy informacje o takim zdarzeniu. – Poszkodowany odniósł ogólne potłuczenia – wyjaśnia M. Jankowska. Jak dodaje, na miejscu nie było policjantów ze słubickiej komendy. Funkcjonariusze ustalają przebieg zdarzenia, sprawdzają pobliski monitoring.
O pomoc w ustaleniu tego, co się stało, prosi również jeden z naszych czytelników. Na naszym forum (ZOBACZ) poszukuje świadków tego zdarzenia i kobiety, która była jego sprawcą. - Czekamy na finał tej sprawy. Wierzę, że policja zrobi wszystko, żeby rozwiązać tą dziwną sytuację, dla mnie jest to ucieczka z miejsca wypadku oraz nieudzielenie pomocy poszkodowanym – skomentował inny forumowicz.
Informację o wypadku udostępniliśmy tego samego dnia na naszym profilu na Facebooku. Post wzbudził duże zainteresowanie i spore oburzenie wśród czytelników. ZOBACZ
Będziemy przyglądać się sprawie i wrócimy do tego tematu.
