Powiedzcie do tego psa coś po niemiecku a od razu zareaguje. Założę się, że to kolejna ofiara jakiegoś sąsiada zza Odry, który dobrodusznie po latach miłości i przywiązania wypuścił go na wolność. Leśniczy z tamtego rejonu kilka razy w roku ma do czynienia z psami pozostawionymi przez Niemców. Niektóre to wspaniałe, rasowe okazy, które się szybko przywiązują. Niestety niektóre dziczeją i zostawione same sobie stają się niebezpieczne zagrażając ludziom i zwierzętom.

gdyby nie niemce byloby u nas psow wiecej !

widziałam ostatnio ogłoszenie na deptaku jakiejś dziewczynki, której zginąl piec, może to ten sam?

Iza: Jeśli w jakiś sposób możesz przekazać informacje z tego ogłoszenia które widziałaś na deptaku (nr tel ) Będę bardzo wdzięczny

*pies

Piesek z tamtego ogłoszenia nazywa się Orsi, ale to chyba nie ten sam, bo w opisie jest mowa o długiej sierści... w każdym razie podany jest taki numer kontaktowy: 888 790 124.
Jeśli nie znajdzie się właściciel pieska z artykułu to może znajdzie się ktoś, kto się nim zaopiekuje, żeby nie trafił jednak do schroniska:sad:

Iza: dzieki za informacje ale to nie ten pies. \"Stefan\" bo tak sie wabi nasz przybleda. jest poki co u nas i ma sie dobrze. Mysle ze jego wlasciciel niebardzo bedzie chcial go z powrotem gdyz pies byl bardzo zaniedbany... Lecz jesli ktos chce stac sie jego nowym wlascicielem prosze o kontakt