Członkowie Słubickiej Inicjatywy Demokratycznej ponownie zorganizowali manifestację pod słubickim sądem. Chcieli w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.

Manifestacja sąd

Oba akty zostały podpisane przez głowę państwa w środę, co wywołało wiele protestów w całym kraju, także w Słubicach. Dzień później, 21 grudnia, przed budynkiem Sądu Rejonowego w Słubicach spotkało się kilkadziesiąt osób, by głośno wyrazić swoje niezadowolenie

Manifestację, tak jak i dwie poprzednie (w lipcu), zorganizowała Słubicka Inicjatywa Demokratyczna. Zgromadzeni trzymali w rękach zapalone znicze jako symbole smutku i sprzeciwu, wobec tego, co dzieje się w naszym kraju. Stąd też nazwa manifestacji: Słubicki Łańcuch Światła.

- W ciszy demokracja umiera szybciej... Wyraźmy dziś swój głośny sprzeciw – zachęcał Robert Włodek, z SLD, jeden z organizatorów zgromadzenia. I motywował zgromadzonych do wyrażania swojego zdania: - Brońmy demokracji! Wolne sądy, wolne wybory, Polska w Unii Europejskiej – wołał. Jego zdaniem to symboliczne, że podpisy pod ustawami reformującymi system sądownictwa zostały złożone w dziesiątą rocznicę wejścia Polski do strefy Schengen.

- Adrian wbija gwóźdź do trumny demokracji! Zabierz mu młotek! – wtórował mu Mariusz Dubacki, szef powiatowych struktur Nowoczesnej.

Sama demonstracja przebiegała bardzo spokojnie, choć z ust zgromadzonych padało wiele gorzkich słów odnośnie bieżącej sytuacji politycznej. Protestujący uważają, że „w ciszy demokracja umiera szybciej”, dlatego zapowiadają, że nie było to ich ostatnie zgromadzenie.