Od dłuższego czasu głośno jest prowadzona dyskusja co zrobić z budynkiem dawnego Kina Piast. Na dzień dzisiejszy znajduje się on w prywatnych rękach, a niedawno wpłynął do starostwa powiatowego wniosek o jego rozbiórkę. Przeciw takiemy postępowaniu głośno protestuje zajmujący się ochroną zabytków Andrzej Billert, który nie tak dawno wykładał na Collegium Polonicum i zajmował się rewitalizacją zabytkowych budynków we Frankfurcie nad Odrą.

Słubice - apel w sprawie planów zburzenia Kina Piast
foto: Ralf Lotys / Wikipedia

Aby uchronić budynek przed rozbiórką musiałby on zostać wpisany na listę zabytków . Procedurę w tej sprawie wszczał już gorzowski oddział Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Obiekt dawnego kina stanowi dużą wartośc historyczną. Zbudowany w 1924 roku jest świetnym przykładem architektury w stylu art deco.

Poniżej prezentujemy list otwarty jaki wysłał do mediów dr Andrzej Billert:

Uratować historyczne Kino Piast w Słubicach!

Po szeregu latach pracy jako kierownik projektów rewitalizacji miasta Frankfurtu nad Odrą a potem wykładowca Europejskiego Uniwersytetu Viadrina w Collegium Polonicum w Słubicach, a również jako historyk architektury, działający niegdyś w Polsce i w Niemczech w dziedzinie ochrony zabytków, trudno nie czuć się związany emocjonalnie z interesami dziedzictwa historyczno - kulturowego obu tych miast. Z tej też racji, z zaskoczeniem i zaniepokojeniem przyjąłem wiadomość, że miasto Słubice zamierza wyburzyć jeden z najbardziej charakterystycznych dla niego budynków, jakim jest dawne Kino "Piast”, stojące przy ulicy Jedności Robotniczej 10.

Jeszcze kilka lat temu przeżywałem wraz z żoną, wzruszający seans filmowy, organizowany zimą w tymże kinie przez zaangażowanych Słubiczan. Temperatura w sali kinowej była wówczas tak niska, że organizatorzy częstowali widzów przy wejściu gorącą herbatą z cytryną! Jaki film wówczas oglądałem - tego już nie pamiętam, ale samo kino i herbata - to było przeżycie! Budynek kina Piast to budynek nie byle jaki! Autorzy wydanej przed kilku laty, polsko - niemieckiej monografii o historii i zabudowie Słubic - "Słubice - historia - topografia-rozwój”, określili słusznie, ten wzniesiony przed 84 laty budynek, jako przykład stylu Art Deco. Styl ten, rozwinął się po okresie secesji, a jego korzenie sięgają założonego w Wiedniu warsztatu artystycznego Józefa Hoffmanna i Kolomana Mosera oraz fabrykanta Fritza Waernsdorfera w roku 1903. Pozostawali ono pod wpływem angielskiej i szkockiej Secesji takich twórców jak: Charles Robert Ashbee, Charles Rennie Mackintosh i Mackay-Hugh Baillie-Scott. Wraz z przystąpieniem do tej grupy Dagoberta Peche w roku 1915, rozpoczęła się zwycięska droga Art Deco przez kraje europejskie. Jednym z ośrodków stał się Paryż, gdzie w roku 1925 Art Deco królował na "Exposition Internationale des Arts Décoratifs et Industriels Modernes“. Tam też formy te uzyskały ostatecznie swoją nazwę: "Art Déco“.

W Frankfurcie nad Odrą lat 20-stych ub. wieku, rzecznikiem idei artystycznych Art Deco stał się nadreński architekt Martin Kiessling, realizujący w tym mieście zespoły osiedli i budynków dla Wschodnioniemieckiej Dyrekcji Kolei. Są one do dziś perłami architektury Frankfurtu nad Odrą, wpisane do rejestru chronionych dóbr kultury. Kontynuatorem idei i form Kisslinga, stał się następnie architekt frankfurcki Józef Gesing. Ich architektura, łącząca funkcjonalność i prostotę ze specyficzną dekoracyjnością stała się w znacznym stopniu wizytówką tak Frankfurtu, jak i jego dawnej dzielnicy, a obecnego polskiego miasta Słubice.

Właśnie Józef Gesing jest projektantem słubickiego kina Piast, zwanego przed wojną "Palast-Kino”. Na tę też architekturę lat 20-stych ubiegłego wieku, chciano m.in. zwrócić uwagę mieszkańców Słubic wydając w Collegium Polonicum, zaopatrzoną przedmową burmistrza Ryszarda Bodziackiego wspomnianą książkę o dziejach i architekturze tego miasta. Burmistrz Bodziacki pisał w swej przedmiowie m.in., że Słubice "zachowały wartości, które należy traktować jako dziedzictwo kulturowe i które powinno być przekazywane następnym pokoleniom”.

To piękne słowa burmistrza, zaangażowanego w szczególny sposób i już od lat, w sprawy swego miasta. Trzeba więc mieć nadzieję, że w sprawie Kina Piast, nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa i że słubicka "perełka Art Deco”, będzie mogła dalej służyć temu, co w swej wspomnianej przedmowie burmistrz Bodzacki dostrzegał jako ważną rolę lokalnej architektury: "rozwijanie świadomości historycznej zwłaszcza młodego pokolenia mieszkańców naszego miasta”.

Apel o ratowanie zabytkowego Kina Piast kieruję również do wszystkich, którym bliskie są wartości krajobrazu miast Ziemi Lubuskiej. Szczególnie współcześni architekci wiedzą przecież, że w naszych czasach, projektowanie w historycznych obiektach architektury, to wyzwanie do dialogu, a nie do eksterminacji. Utrata budynku Kina Piast zasmuci z pewnością również szerokie rzesze mieszkańców Frankfurtu nad Odrą, gdyż właśnie historyczna atmosfera niezniszczonych wojną Słubic, tak bardzo przyciąga dziś przecież mieszkańców Frankfurtu - miasta, które tak boleśnie odczuło utratę w 1945 roku swego historycznego centrum.
[autor listu: dr Andrzej Billert]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze użytkowników. Adresy IP są logowane.