Oby takich postaw było jak najwięcej. 51-latek, który jechał przez Niemcy, znalazł na jednej z tamtejszych stacji benzynowych saszetkę z pieniędzmi. Cennej zawartości nie zatrzymał dla siebie, ale zawiózł prosto na policję.
Sytuacja miała miejsce 28 maja. Mężczyzna pojawił się na Komisariacie Policji w Rzepinie z kompletem znalezionych rzeczy. W środku były dokumenty, karty bankowe oraz 2,5 tysiąca złotych.
– Funkcjonariusze ustalili, że zguba należy do mieszkańca powiatu sulęcińskiego. Saszetka z zawartością została jeszcze tego samego dnia przekazana właścicielowi, który nawet nie wiedział, że jej nie ma – przekazała Ewa Murmyło z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.
Policjanci przy okazji apelują o rozwagę. Wystarczy chwila roztargnienia, by stracić coś cennego – szczególnie podczas wyjazdów. Dlatego warto uważać na bagaże, dokumenty i pieniądze.
– W przypadku znalezienia wartościowych przedmiotów należących do innych osób można je zanieść do najbliższej jednostki policji z dokładną informacją na temat okoliczności ich znalezienia – dodaje E. Murmyło.
Przypominają też, że zgodnie z prawem, przywłaszczenie cudzej rzeczy – nawet znalezionej – może skończyć się grzywną, ograniczeniem wolności, a w niektórych przypadkach nawet więzieniem.