O sytuacji krótko po godz. 8 dali nam znać czytelnicy, od których również otrzymaliśmy zdjęcia. Jak poinformował jeden z nich, kobiecie prowadzącej pojazd nie stało się nic poważnego.

O szczegóły zapytaliśmy słubicką policję, ale oficer prasowy komendy Ewa Murmyło przekazała, że nie było zgłoszenia w tej sprawie na numer alarmowy.

Nieco później nasz patrol jechał akurat tą drogą do innego zdarzenia i zatrzymał się, gdy zobaczył leżące na dachu auto. Nie było potrzeby podejmowania żadnych czynności, prowadzącej pojazd nic się nie stało, kobiecie pomógł mąż, którzy przyjechał na miejsce – przekazała naszej redakcji.