Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Debata szpital

Szpital zawnioskował do radnych gminy Słubice o milion zł. Ci, razem z burmistrzem, chcieli dowiedzieć się więcej o stanie szpitala i zorganizowali debatę w Urzędzie Miejskim. Jednak nikt z zarządu powiatu nie przyszedł. W zamian, rzecznik starosty zaprasza na spotkanie do starostwa.

15 października w Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie, którego tematem miała być przyszłość słubickiego szpitala. Burmistrz Mariusz Olejniczak przedstawił dwa dokumenty, które były powodem tego, że władze gminy chciały spotkać się z władzami powiatu.

Potrzebny wkład własny

Pierwszym jest pismo prezesa zarządu szpitala Łukasza Kaczmarka z dn. 9 września, w którym wnioskuje o ujęcie w budżecie gminy na rok 2021 środków w wys. 1 mln zł z przeznaczeniem na budowę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (inwestycja ta już trwa). Ł. Kaczmarek argumentuje, że dotacja z Ministerstwa Zdrowia wynosi 8,5 mln zł, a wkład własny – ponad 7,3 mln zł, czego szpital nie jest w stanie pokryć w własnych środków.

ZOBACZ PISMO

Drugim powodem jest uchwała Rady Powiatu Słubickiego z dn. 29 września, w której rada ta apeluje do radnych gminy, aby ci zabezpieczyli w przyszłorocznym budżecie 1 mln zł na inwestycje prowadzone przez szpital, zwłaszcza na rozbudowę SOR i termomodernizację budynku.

ZOBACZ UCHWAŁĘ

Zarząd nieobecny

Na spotkanie w słubickim magistracie przyszło 5 radnych powiatowych. Zaproszeni byli również członkowie zarządu powiatu i prezes szpitala, ale nie pojawili się na sali.- Żałuję, że nie mamy możliwości porozmawiania z nimi na temat szpitala – powiedział M. Olejniczak.

Podkreślił, że radni chcą pomóc szpitalowi, jednak potrzebują rzetelnych informacji, żeby móc taki wniosek o dofinansowanie uwzględnić. Dodał, że skoro władze powiatu chcą pieniędzy, na takim spotkaniu powinny się pojawić. – To brak szacunku dla radnych gminy – stwierdził burmistrz.

Plan Gołdyna

Radny Piotr Gołdyn zasugerował, żeby spojrzeć na szpital jak na model biznesowy. – To niepoważne, że nie ma reprezentantów drugiej strony, ale też powinni tu być szefowie pozostałych gmin – powiedział. Jego zdaniem warto byłoby zastanowić się nad tym, żeby pozostałe gminy, w tym gmina Słubice, wykupiły udziały w spółce, wtedy wprowadziłyby swoje osoby do zarządu czy rady szpitala i miałyby wpływ na jego działanie. – Byłoby to lepsze niż jednorazowe przekazywanie dotacji – uważa P. Gołdyn.

- Pomysł zacny i prawdopodobny, ale z inicjatywą poszerzenia spółki powinien wyjść powiat. My możemy zgłosić, że jesteśmy w stanie wejść w taki model współpracy, jednak nie wiemy, czy starosta by się na niego zgodził – skomentował przewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Cholewczyński.

Radni zwrócili uwagę, że decyzja o ewentualnym przeznaczeniu dotacji na szpital będzie oznaczała przesunięcie go z innych inwestycji czy wydatków – ponieważ nie jest tak, że gmina ma nadwyżkę do wydania.

3 proc. budżetu na szpital

M. Olejniczak przypomniał, że gmina co roku przekazuje środki na szpital – w tym roku 120 tys. zł na budowę lądowiska, w poprzednim 300 tys. na karetkę. Czy można więcej? Burmistrz wspomniał, że na spotkaniu włodarzy gmin ze starostą, które odbyło się 22 września, usłyszał pomysł starosty, żeby gminy przekazywały 3 proc. budżetu na szpital.

- Słyszę, że Słubice są bogatą gminą. Mamy budżet 120 mln, ale większość są to pieniądze „znaczone”, na pomoc społeczną, oświatę, itp. To nie jest tak, że możemy je wydać na co chcemy – zaznaczył burmistrz. Wskazał, że na inwestycje przeznaczone jest około 20-23 mln zł i trzeba decydować, które ulice remontować, gdzie zbudować plac zabaw, itp.

Powiat zarabia na szpitalu?

Z grona radnych powiatowych na spotkaniu była obecna m.in. Krystyna Skubisz, która odniosła się do wspomnianej uchwały, podjętej niedawno na sesji. – Brak jest rozmów przed takimi uchwałami. Z biegu wprowadzono ją do porządku obrad – powiedziała.

Jednocześnie stwierdziła, że powiat słubicki sam na szpitalu… zarabia. – Nie może być tak, że powiat wykorzysta dobre serca gminy, a sam pobiera czynsz dzierżawczy. Pomocą dla szpitala byłoby też, gdyby powiat obniżył czynsz – uważa K. Skubisz.

Głos zabrała również inna z radnych powiatowych, Jolanta Skręty. – Cieszę się, że gmina Słubice od wielu lat pomaga szpitalowi, ale bardzo zdziwiło mnie to, w jaki sposób powiat, który prosi gminę o kolejną pomoc, zachował się tym razem – skomentowała.

Co na to powiat?

Dlaczego większość radnych powiatowych ani zarząd nie przyszli na spotkanie? - Wszelkie rozmowy na temat funkcjonowania jednostek powiatowych, w tym szpitala, odbywają się na bieżąco w gronie członków zarządu powiatu lub powiatowych radnych – przekazał naszej redakcji Wojciech Obremski, rzecznik Starostwa Powiatowego w Słubicach.

Dodał również, że jeżeli radnych oraz burmistrza interesuje przyszłość szpitala, po raz kolejny zaprasza na spotkanie ze starostą w tej sprawie.

Przypomniał, że 22 września L. Bajon rozmawiał już z włodarzami gmin z terenu powiatu słubickiego na temat funkcjonowania lecznicy i jej przyszłości (m.in. rozbudowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego).

- Ponadto podkreślamy, że działania szpitala i zarządu powiatu koncentrują się na zapewnieniu placówce bezpieczeństwa. Dlatego należy się zastanowić, czy organizowanie debaty podczas wyraźnego natężenia pandemii COVID-19 jest zasadne – zwraca uwagę W. Obremski.

Będzie kolejne spotkanie?

Radni gminy Słubice stwierdzili zgodnie, że przed podjęciem decyzji o ewentualnym dofinansowaniu szpitala i jego wysokości będą chcieli jednak spotkać się z zarządem powiatu. – Powinniśmy próbować doprowadzić do spotkania, bo szpital jest ostoją bezpieczeństwa dla mieszkańców – podsumowała K. Baczyńska.

Do tematu będziemy wracać.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 ^^^ms^^^ 2020-10-15 17:15
Skoro złożyli pismo to powinni również pojawić się na takim spotkaniu. Nikt nigdy nie wyłoży żadnych pieniędzy bez sprawdzenia sytuacji dlaczego taka kwota jestpotrzebna. To logiczne.
Nielogiczne wydaje się być budowanie SOR bez kasy na koncie. Bo wnioski o dofinansowanie były składane kilka lat temu i już wtedy było wiadomo, że będzie potrzebny duży wkład własny. Więc co się stało że dopiero teraz się zorientowali, że takiej kasy nie mają?

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.