Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Jak odczytać dawne pismo niemieckie? Kiedyś pisanie i czytanie tekstów zapisanych odręcznie pismem neogotyckim nie sprawiało problemów, ale obecnie jest to niszowa umiejętność. A może chcecie się tego nauczyć? W Collegium Polonicum powstał podręcznik wraz z ćwiczeniami, który rozchodzi się po Polsce jak przysłowiowe ciepłe bułeczki…

stare pismo_960

Kurrentą, czyli dawnym pismem niemieckim, neogotyckim, uczyli się pisać np. Joseph Ratzinger czy Adolf Hitler… który potem zakazał jej używania w 1941 roku. Ale do tego czasu, od XVIII w. to właśnie kurrentą pisano wszystkie urzędowe pisma: protokoły, akty urodzenia itp. Właśnie te dokumenty interesują historyków, genealogów, archiwistów… nie tylko zajmujących się tym zawodowo, ale także amatorów.

Zestaw do nauki

Dr hab. Izabella Parowicz, pracownik naukowy Katedry Zabytkoznawstwa Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą, przyznaje, że sama chciała i musiała nauczyć się czytać dawne niemieckie dokumenty. A to dlatego, że od 11. roku życia zajmuje się hobbystycznie genealogią.

Zauważyłam, że znajomość języka niemieckiego wcale nie pomaga mi rozpoznać liter np. w dawnych metrykach. Stwierdziłam, że skoro nie umiem ich odczytać, to muszę posiąść tę umiejętność – opowiada. Razem z dr Joanną Drejer, historykiem sztuki i architektury, zabytkoznawcą, od lat związaną z Collegium Polonicum, przygotowały pomoce dydaktyczne do nauki dawnego pisma niemieckiego: podręcznik i uzupełniający go zeszyt ćwiczeń.

J. Drejer przetłumaczyła na j. polski podręcznik autorstwa Haralda Süßa. Ale nie to było największym wyzwaniem. – Stwierdziłyśmy, że jeśli chodzi o kurrentę, czyli najtrudniejszy krój pisma neogotyckiego, który jest jednocześnie najczęściej spotykany w dokumentach, nie ma na rynku zeszytu ćwiczeń, który pozwoliłby polskim użytkownikom ćwiczyć to pismo samodzielnie. Postanowiłyśmy go stworzyć – mówi I. Parowicz.

Jak to napisać?

Żeby dobrze czytać, trzeba umieć również pisać – to było jasne dla autorek książek od samego początku. – Chciałyśmy, żeby nauka wyglądała podobnie, jak w 1 klasie podstawówki, kiedy bardzo dokładnie poznajemy litery, podobieństwa, różnice, sposoby łączenia. Najpierw trzeba wiedzieć, jakie jest ich prowadzenie, jak je napisać, żeby umieć je odczytać – mówi I. Parowicz. Dlatego w uzupełnieniu do podręcznika powstały ćwiczenia.

Przy ich tworzeniu okazało się, że nie ma takiej czcionki, która pozwalałaby pokazać kurrentę. - Dlatego nawiązałyśmy współpracę z Ewą Landowską, która jest jednym z najlepszych i najbardziej znanych kaligrafów w Polsce. To jej zawdzięczamy litery, które zostały wykreślone z wielkim profesjonalizmem – wyjaśnia I. Parowicz.

stare pismo_2

Druga część ćwiczeń to 25 skanów tekstów z lat 1835-1934, które pokazują różne kroje pisma. Są to m.in. listy, rachunki, metryki – czyli takie dokumenty, które mogą zainteresować użytkowników archiwów.

To oni pomogli

I Parowicz przyznaje, że prace nad obiema książkami trwały około 5 lat, z tego półtora roku to czas faktycznej pracy z dokumentami. Sporo zajęło poszukiwanie środków, najpierw na stworzenie podręcznika i ćwiczeń, a potem dofinansowanie wydruku. W końcu cel został osiągnięty dzięki wsparciu Fundacji SANDDORF z Ratyzbony.

Za ten pierwszy etap była odpowiedzialna Katedra Zabytkoznawstwa Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą, a za drugi - Instytut Historii Stosowanej we Frankfurcie nad Odrą. W zeszycie ćwiczeń znalazły się materiały udostępnione przez Archiwum Państwowe w Poznaniu. Wydawcą książek jest Fundacja Dobro Kultury.

List pradziadka

Podręcznik i ćwiczenia są sprzedawane jako zestaw – wydrukowano 1000 kompletów. W ciągu pierwszego miesiąca, do momentu naszej rozmowy, rozeszło się już 70 proc. nakładu.

stare pismo_3

- To jest fenomen, choć trochę się tego spodziewałam, biorąc pod uwagę moje własne doświadczenia. Wiedziałam, że zainteresowani będą genealodzy, oprócz nich książki zamawiają także historycy, regionaliści, a także osoby indywidualne, które np. mają w domu list pradziadka i zawsze chciały go odczytać – mówi I. Parowicz. Wśród zamawiających są również rożne instytucje, jak archiwa, muzea, urzędy stanu cywilnego, różne stowarzyszenia historyczne.

- Mam olbrzymią satysfakcję, wykonałyśmy bardzo dużo pracy, ale nic nie mogło mi sprawić większej radości niż widok pojawiających się kolejnych zamówień – nie kryje zadowolenia I. Parowicz. Środki pozyskane ze sprzedaży posłużą do realizacji kolejnego zadania – organizacji kursów nauki pisania i czytania kurrentą.

Nie są znane jeszcze konkretne szczegóły, jak takie kursy będą wyglądały – jest to zadanie na drugą połowę 2019 roku.

---

Więcej informacji o podręczniku, ćwiczeniach, a także np. historii pisma można znaleźć na stronie: www.dawnepismo.com lub na profilu facebook.com/dawnepismo.

Na tymże profilu można znaleźć pewną ciekawostkę, list pewnego małego chłopca, napisany szkolnym, nieco bardziej okrągłym pismem. Sprawdźcie, czy dacie radę odczytać jego nazwisko…
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 Lechita 2019-02-26 14:06
Pismo neogotyckie nie jest pismem niemieckim.
#2 Redakcja Słubice24.pl 2019-02-26 14:20
Pismo gotyckie nie jest. Wywodzi się z innych źródeł. Ale neogotyckie już tak. To dawne, odręczne pismo niemieckie powstałe w XVI wieku. Kurrenta jest jedną z jego odmian.

Polecamy lekturę:
dawnepismo.com/rodzaje-pisma/
pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_gotyckie
pl.wikipedia.org/wiki/Kurrentschrift

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.