Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Łącząc przyjemne z pożytecznym grupa Marka Konatkowskiego zainaugurowała kajakowy sezon na Pliszce.  Tradycyjnie już pierwszy wiosenny spływ połączony był ze sprzątaniem rzeki. Na koniec odbyło się wspólne ognisko.

Sprzątnie Pliszki

Tradycja wiosennego sprzątania wprost z kajaka ma już kilka lat. Wszystko po to, aby pomóc ulubionej rzece i otaczającej ją pięknej przyrodzie. Żeby było jeszcze radośniej, kajakarze co roku wymyślają nietuzinkowe nakrycia głowy. Nie inaczej było i w tym roku.

Uczestników spływu, odbywającego się pod hasłem "Wiosenny śmiecionosz", przywitała typowa kwietniowa pogoda: wiatr i deszcz, ale także ciepłe słońce. Nie znięcheciło ich to jednak do założonego wcześniej celu - oczyszczenia Pliszki z jak największej ilości śmieci.

Pracy było co niemiara, bo niestety odpadów w tym jakże pięknym rejonie naszego powiatu nie ubywa. Proces ten jest związany z coraz większą aktywnością turystyczną. A tam gdzie ludzie, zawsze pojawiają się śmieci. Puszki, butelki, plastikowe torby, metalowe odpady, dezodoranty, opony, folie, a nawet słupek drogowy - to wszystko zalegało w meandrach rzeki.

Oczyszczanie pliszki trwało dobrych kilka godzin. Na koniec kajakarze-ekolodzy, zmęczeni, ale szczęśliwi, spotkali się na wspólnym ognisku. Przy pieczonej kiełbasce i typowo biwakowych przekąskach, jak chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym, komentowano wyłowione "skarby" oraz co bardziej wymyślne sposoby pokonywania naturalnych przeszkód.

- Dziękujemy wszystkim uczestnikom tegorocznego sprzątania rzeki i zapraszamy do wspólnej i pożytecznej zabawy za rok - podsumowała Dorota Rutka.

Zapraszamy do galerii zdjęć ze spływu udostępnionej przez organizatorów. Fot. Dorota Rutka.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.