Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Pod koniec maja 1984 r. z okazji 40-lecia Polski Ludowej i 40-lecia powojennego sportu na ziemi słubickiej zainicjowano szeroko zakrojoną akcję zbierania materiałów na temat życia sportowego na ziemi słubickiej.

Zbierający te materiały kronikarz Władysław Warchoł oraz prezes MLKS „Komes” w Słubicach Andrzej Kaczkowski wystosowali w tej sprawie pisma do 21 osób, głównie byłych działaczy, trenerów i zawodników. Wśród nich takie nazwiska jak: Mieczysław Aniśko, Bolesław Maksinkiewicz, Stefan Chmielewski, Zdzisław Górniak, Józef Grzelak, Leon Kiszkowiak, Stefan Ksokowski, Jan Łapaj, Waldemar Łucki, Władysław Ryszczuk, Jan Sławiński czy Zygmunt Walkowiak.

Poszukiwano przy tym wszelkich dokumentów, zdjęć i wycinków prasowych dotyczących okresu 1945-1970, na których nadsyłanie czekano najpóźniej do 31 sierpnia 1984 r. Teraz dokumenty te stanowią nieocenione źródło wiedzy na temat historii słubickiego sportu... Co wyłania się z tych materiałów?

Okres 1945-1965

Za początek sportu w powojennych Słubic zwykło się przyjmować mecz na Placu Poległych (ob. Plac Bohaterów), rozegrany rzekomo w maju 1945 r. przez żołnierzy jednostki wojskowej szpitala polowego przy ul. Świerczewskiego (ob. ul. Piłsudskiego) oraz niezrzeszonych nigdzie obywateli polskich. Według niektórych źródeł mecz ten zakończyć się miał wynikiem 7:0 dla żołnierzy Armii Czerwonej, choć tezę o meczu trudno pogodzić z faktem przejściowego istnienia w tym miejscu tuż po wojnie cmentarza żołnierzy radzieckich.

Pod koniec sierpnia 1945 r. przy Państwowym Zarządzie Wodnym przy ul. 1 Maja w Słubicach powstał pierwszy słubicki klub sportowy „Kotwica” Słubice. Prezesem nowego klubu został szef PZW w Słubicach inż. Maksymilian Liwski. Rozgrywano jedynie mecze towarzyskie z pobliskimi miastami (Krosno Odrzańskie, Ośno Lubuskie, Sulęcin), gdyż nie było regularnych rozgrywek ligowych.

Jeszcze w 1945 r. z inicjatywy ówczesnego Starostwa Powiatowego oraz Komendy Powiatowej Milicji Obywatelskiej powołano inny klub sportowy o nazwie „Gwardia” Słubice. Mimo wszelkich trudności finansowych, lokalowych i sprzętowych powstawały kolejne sekcje tegoż klubu. Oprócz piłki nożnej i piłki siatkowej były to więc lekka atletyka, pięściarstwo, szachy, szermierka oraz tenis stołowy. Piłka siatkowa oraz tenis stołowy odznaczały się sukcesami rangi wojewódzkiej.

W 1946 r. inż. Marian Nadziejko zorganizował słubicki oddziału Klubu Motorowego „Unia” Poznań, istniejący do 1949 r., kiedy to został wchłonięty przez Ligę Przyjaciół Żołnierzy.

Wkrótce potem Państwowy Zarząd Wodny w Słubicach został rozwiązany a „Kotwica” została wchłonięta przez powstały w końcu 1945 r. jednosekcyjny Klub Piłkarski „Gwardia” Słubice, utworzony przy Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Słubicach. Funkcję prezesa pełnił Bogusław Berezowski, natomiast opiekuna drużyny – dowódca jednostki WOP K. Rosenker. W mieście brakowało większego zakładu produkcyjnego lub przemysłowego, który mógłby zostać sponsorem strategicznym miejscowego klub. Z tego właśnie powodu wynikały liczne zmiany organizacyjne oraz nazewnicze: Gwardia, Sparta, Ogniwo, Spójnia Start.

Klub Sportowy „Ogniwo” Słubice powstał na początku lat 50-tych przy Starostwie Powiatowym pod patronatem Związku Zawodowego Pracowników Państwowych i Komunalnych, a prezesem klubu został Florian Styś. Sekcja piłki nożnej działała formalnie od 17 marca 1952 r.

Słubicki sport przeżył spory kryzys w latach schyłkowego stalinizmu, czyli w latach 1953-1956. W II połowie lat 50-tych funkcjonowały jednocześnie dwa kluby: „Odra” prezesa Władysława Cyganka oraz „Czarni” przy Spółdzielni Odzieżowo-Dziewiarskiej im. Hanki Sawickiej. Żaden z nich nie odniósł jednak większych sukcesów rangi wojewódzkiej, czy tym bardziej rangi krajowej. Na jednym ze zdjęć w archiwum SOSiR znajduje się kopia zdjęcia ukazującego zawodników „Czarnych” podczas pochodu 1 maja 1959 r.

Sposobem na animozje pomiędzy działaczami rywalizujących ze sobą klubów słubickich była ich fuzja (Czarni + Odra) oraz powołanie klubu „Słubiczanka” Słubice pod kierunkiem prezesa Leona Kiszkowiaka oraz wiceprezesów mjr. Głuszczyka i Romana Polanowskiego. Według niektórych źródeł
„Słubiczanka” przeżywała swój najlepszy okres. Drużyny juniorów i trampkarzy występowały w klasie B, natomiast zawodnicy tenisa stołowego – w klasie wojewódzkiej. Do czołowych zawodników trenowanych przez Stanisława Prusaka i Bolesława Sienkiewicza należeli m.in. Seweryn Janecki, Stanisław Kotarski, Jan Łapaj, Roman Słok, czy Władysław Tracz. Do działaczy sportowych należeli m.in. Józef Grzelak, Leon Kiszkowiak, Jan Sławiński i Florian Styś.

Jeden klub sportowy, tym razem amatorski, działał przy Zespole Szkół Metalowych kierowanym przez niejakiego Webera. Doskwierał jednak brak innych szkół średnich, które mogłyby stanowić kuźnie sportowych talentów (Liceum Ogólnokształcące powstało dopiero w roku 1961).

1

Na zdjęciu poniżej: zawodnicy „Słubiczanki” w 1961 r. (stoją od lewej: Marian Choina, Zdzisław Górniak, Mieczysław Sitarz, Edward Sitarz, Bronisław Srażyński, nierozpoznany, Marian Fligier; klęczą od lewej: Jerzy Górniak, Kazimierz Sikorski i Stanisław Sobaś; z piłką leży: bramkarz Zbigniew Krygier).

2

W archiwum SOSiR można napotkać na pamiątkowe fotografie także z późniejszych sezonów. Na zdjęciu z 1962 r. stoją: Marian i Zbigniew Choina, Jerzy i Zdzisław Górniak, Henryk Lutowski, Gabriel i Jerzy Mizerscy, Michał Rosiak, Bogdan Sobczyński, Marian Strep oraz Lucjan Wiśniewski.

Kolejna perełka... Niewyraźna kopia zdjęcia wykonanego przy okazji pochodu 1 maja 1963 r. Twarze piłkarzy są wprawdzie niewyraźne, ale za ich plecami z łatwością rozpoznać można zabudowania przy ul. Jedności Robotniczej. Piłkarze stali w okolicach nieistniejącego wtedy jeszcze budynku biblioteki miejskiej w Słubicach. W identyfikacji poszczególnych osób przydatny okazuje się opis pod zdjęciem.

3

Stoją od lewej: Marian Choina, Józef Wiernicki, ppor. Barcik, Stanisław Wawrzyniak, Tadeusz Dobaj, Leon Kiszkowiak i Jerzy Górniak. Pochyleni od lewej: Bogdan Sobczyński, Michał Rosiak, Lucjan Wiśniewski, Zbigniew Kozłowski, Józef Ruda i Aleksander Hałka. Kleczą od lewej: nierozpoznany, (?) Apostel oraz Zdzisław Górniak.

Część dokumentów ze wspomnianego okresu bezpowrotnie zaginęła lub trafiła do rąk prywatnych. 12 maja 1984 r. lewoskrzydłowy zawodnik „Słubiczanki” z okresu 1951-1961 Remigiusz Tracz zwrócił się do władz MLKS „Komes” Słubice o wydanie mu dokumentu powołania do gry w nieistniejącym już klubie. Ze względu na nieposiadanie tego typu archiwaliów władze MLKS „Komes” nie mogły spełnić prośby Remigiusza Tracza.

Lata 1966-1970

W 1966 r. powołano Powiatowy Ośrodek Sportu, Turystyki i Wychowania, który opiekował się m.in. bazą sportową na terenie Słubic.

Nową cezurą w historii słubickiego sportu był z pewnością dzień 20 grudnia 1966 r., kiedy to powołano Międzyzakładowy Ludowy Klub Sportowy „Odra” w Słubicach pod patronatem Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe. Jednym z najlepszych zawodników był Leonard Nowak, który uzyskał wynik ponad 14 m w trójskoku i dostał powołanie do reprezentacji Zrzeszenia LZS na szczeblu centralnym.

W tym samym czasie rozwijał się także sport uczniowski przy placówkach, tj. Liceum Ogólnokształcące, Technikum Rolnicze, Technikum Leśne czy Zasadnicza Szkoła Zawodowa.

Sezon 1966/1967 zespół Odry Słubice zakończył na końcu tabeli klasy „A”, ale uniknął spadku do klasy „B”, ponieważ z rozgrywek wycofały się Odra Krosno Odrzańskie oraz Pogoń Świebodzin. W ten sposób do klasy „B” nie spadła żadna z drużyn grupy północnej.

Lepszych wyników nie przyniósł również sezon 1967/1968. Trener Kubacki z trudem próbował motywować zespół borykający się z problemami finansowymi i kadrowymi. 2 czerwca 1968 r. tuż przed zebraniem sprawozdawczo-wyborczym zespół Odry Słubice wygrał 6:2 przeciwko Sulęciniance, ale i tak zajmował ostatnie miejsce w tabeli (21 meczów, 12 pkt. i stosunek bramek 31:74).

3 czerwca 1968 r. odbyło się wspomniane już zebranie sprawozdawczo-wyborcze MLKS „Odra”, w którym udział wzięło około 60 działaczy oraz najaktywniejsi członkowie klubu – zawodnicy sekcji piłki nożnej. Sprawozdanie końcowe z działalności zarządu złożył prezes Franciszek Hop (według innych źródeł Hopa), jednocześnie dyrektor Słubickich Zakładów Przemysłu Terenowego. Zwrócił on uwagę na potencjał sekcji lekkoatletycznej oraz brydżowej, ale w pozostałych sekcjach niestety panowała stagnacja.

W składzie nowego 13-osobowego zarządu znaleźli się m.in. kpt. MO Stefan Brożek (prezes), Ciepliński, Zdzisław Górniak (sekretarz), Edward Kamiński (wiceprezes ds. organizacyjnych), Karalus, mjr Sitarz, Jan Sołtysik (wiceprezes ds. ekonom.-gosp.) czy Józef Wiernicki. Trzyosobowej Komisji Rewizyjnej przewodniczył Franciszek Matuszewski, kierownik Wydziału Finansowego Prezydium PRN.

Kolejne posiedzenia zarządu odbyły się jeszcze tego samego miesiąca, bo 8 czerwca w siedzibie Powiatowego Przedsiębiorstwa Budowlanego oraz 20 czerwca w siedzibie Powszechnej Spółdzielni Spożywców „Społem”. Zdecydowano się na prowadzenie czterech sekcji sportowych (piłka nożna, piłka siatkowa, lekkoatletyka oraz brydż sportowy). Budżet klubu ustalono na 70 tys. zł oraz zdecydowano się spłacić wszelkie długi wobec osób fizycznych i instytucji.

Zdecydowano się na poszerzenie oferty klubu – reaktywowano dawne sekcje i powołano kilka zupełnie nowych. To przyniosło wymierne efekty w postaci wzrostu liczby zawodników, lepszej kondycji finansowej i zakupienia klubowego autokaru marki „San”.

Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Słubicach Władysław Warchoł pisał później: „Poważnie wzrosło zainteresowanie społeczeństwa miasta sportem, czego dowodem jest coraz liczniejszy udział w imprezach organizowanych przez klub na jednym z piękniejszych stadionów województwa, a może i w Polsce. Stadion posiadający ca 30 tys. miejsc siedzących, basen pływacki, wszystkie urządzenia lekkoatletyczne, jest coraz bardziej wykorzystywany”.

Sukcesy sportowe wykorzystywano oczywiście do propagandy sukcesu PRL... „Działacze i sportowcy MLKS „Odra” w Słubicach popierają program wyborczy i czynnie włączają się do jego realizacji, oddając swoje głosy w dniu wyborów na listę kandydatów FJN” - pisał także Warchoł.

15 lipca 1968 r. obowiązki trenera przejął Tadeusz Panke, a już w dniach 21-22 lipca 1968 r. MLKS „Odra” Słubice wziął udział w turnieju o puchar przechodni przewodniczącego Powiatowego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki (PKKFiT) w Słubicach. Słubicka drużyna zajęła w imprezie II miejsce tuż za Ilanką Rzepin, a przed Syreną Cybinka i Orłem Gajec.

Poniżej w jasnym płaszczu: trener Tadeusz Panke podczas meczu Odry Słubice przeciwko Warcie Gorzów ( 6 października 1968 r., wynik 4:0 dla słubickiej Odry).

4

W dniach 20 i 20 lipca 1969 r. z okazji 25-lecia PRL na stadionie POSTiW w Słubicach rozegrano kolejny turniej o puchar przechodni przewodniczącego PKKFiT w Słubicach. Zwycięską drużyną okazała się Odra Słubice przed Ilanką Rzepin, Zorzą Grzmiąca i LZS Górzyca.

W sezonie 1969/1970, zainaugurowanym 24 sierpnia 1969 r., trenerem Odry Słubice pozostawał Tadeusz Panke. Kierownikiem sekcji piłki nożnej był Edward Kamiński, a kierownikiem drużyny w klasie „A” grupa północna – Józef Wiernicki. Z funkcji prezesa zrezygnować musiał Jan Brożek, który otrzymał polecenie służbowe przeniesienia do Zielonej Góry. Nowym prezesem wybrano Jana Kulisza, Komendanta Powiatowego MO w Słubicach. Pozostali członkowie zarządu zachowali swoje dotychczasowe funkcje. Późniejszy prezesami Odry byli potem: Piotr Sonka (do 1973 r.) oraz Tadeusz Woźniak (do 1977 r.).

Nowy sezon Odra Słubice zainaugurowała dwoma zwycięstwami: 9:3 (5:0) przeciwko LZS Santok oraz 3:1 (0:1) przeciwko Lubuszaninowi Drezdenko. Dramatycznym wydarzeniem w historii klubu było wjechanie autobusu marki „San” z zawodnikami Odry Słubice do przydrożnego rowu w okolicach przejazdu kolejowego w Golicach. Piłkarze jechali właśnie na mecz przeciwko rezerwom Zastalu Zielona Góra, kiedy w autobusie przestały działać hamulce. Dzięki szybkiej reakcji kierowcy uniknięto tragicznego zderzenia z pociągiem i skończyło się zaledwie na drobnych poturbowaniach. Autobus uległ rozbiciu, a słubicka drużyna dotarła do Zielonej Góry zastępczym środkiem komunikacji.

W przypadku Odry Słubice nie można oczywiście zapominać o sekcji piłki siatkowej, która miała swoją reprezentację w klasie „A” grupy północnej. Rywalami słubiczan pod opieką trenera kpt. Cieplińskiego były drużyny: PTMR Strzelce Krajeńskie, Sulęcinianka Sulęcin, Młodzik Gorzów Wielkopolski oraz Zieloni Tuczno. Po zakończeniu rundy jesiennej siatkarze Odry Słubice zajmowali III miejsce (5 pkt., stosunek setów 19:14). Największą trudność stanowiło zawsze zapewnienie transportu drużynie na mecze wyjazdowe.

30 czerwca 1970 r. w ogólnopolskim dzienniku sportowym „Sport” ukazał się pochlebny artykuł na temat potencjału kompleksu sportowego w Słubicach. Redaktor A. Królikowski sugerował utworzenie w Słubicach Wojewódzkiego Ośrodka Szkolenia Sportowego, a na koniec zapytał retorycznie: „Trudno zrozumieć, dlaczego do tej pory możliwością wykorzystania słubickiej bazy (…) nie zainteresowały się centralne władze sportowe – GKKFiT i PKOl? (…) W Słubicach marnuje się bezcenny kapitał. Jeszcze jest czas na jego uratowanie i całkowite, wszechstronne wykorzystanie. Wydaje się, że GKKFiT i PKOl powinny niezwłocznie zainteresować się obiektami w Słubicach i jak najszybciej udostępnić sportowe eldorado naszym sportowcom. Znajdą tu warunki, kto wie, czy nie lepsze niż w Spale czy w Zakopanem”.

5
17 lipca 1970 r. odbyło się ważne jedno z ważniejszych spotkań zarządu Odry Słubice. Postanowiono wówczas utrzymać sekcje piłki nożnej i piłki siatkowej. Kierownikiem sekcji piłki nożnej pozostawał nadal Józef Wiernicki, ale z klubu na własną prośbę odszedł trener Tadeusz Panke. Obowiązki trenera drużyny seniorów pełnił tymczasowo niejaki Madałkiewicz, zaś drużyny juniorów – mgr inż. Stanisław Kamiński. Klubowy autobus marki „San”, który uległ poważnemu zniszczeniu pod Gajcem, ze względu na nierentowność remontu zdecydowano się oddać do kasacji.

Lata 1971-1977

Wymierne sukcesy MLKS „Odra” Słubice przyniósł dopiero sezon 1971/1972, kiedy to słubiccy piłkarze zajęli I miejsce w tabeli i awansowali z klasy „A” grupy północnej do klasy wojewódzkiej (w 26 meczach zdobyli 39 punktów a ich stosunek bramek wyniósł 43:21). W 1/16 finału Pucharu Polski Odra Słubice wyeliminowała po rzutach karnych Celulozę Kostrzyn (w regulaminowym czasie gry było 2:2). Zajęcia z piłkarzami I zespołu prowadził Michał Rosiak.

Od 13 sierpnia do 19 listopada 1972 r. trwała runda jesienna sezonu 1972/1973, jednak Odra Słubice grała gorzej niż przeciętnie (ostatecznie XI miejsce spośród 15 drużyn, 11 pkt., stosunek bramek 13:28). Najwięcej bramek dla Odry (5) strzelił Wojciech Chojnacki. Sukcesem było I miejsce Odry Słubice w piłkarskim pucharze „Fair Play” na szczeblu klasy okręgowej.

Z dniem 1 stycznia 1973 r. nowym prezesem MLKS „Odra” Słubice został dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słubicach Tadeusz Woźniak, a sekretarzem - instruktor Wydziału Organizacyjno-Prawnego PPRN Józef Farian (na miejsce Zygmunta Walkowiaka).

Sezon 1972/1973 dla słubickiego klubu zakończył się nie najlepiej. Odra odpadła w 1/16 finału Pucharu Polski, przegrywając 1:4 z Orłem Międzyrzecz i spadła z powrotem z ligi okręgowej do klasy „A”. Lato 1973 r. przyniosło kompleksową organizację systemu rozgrywek piłkarskich w Polsce, gdyż zlikwidowano ligi wojewódzkie.

Politycznym zgrzytem zakończył się rok 1973, kiedy to do 15 grudnia wszystkie kluby piłkarskie miały miały nadesłać własne propozycje na sportowe uświetnienie obchodów XXX-lecia PRL w lipcu 1974 r. Do Rady Wojewódzkiej Zrzeszenia LZS nie trafiły żadne propozycje z klubu MLKS „Odra” Słubice.

Kolejny skandal nadszedł 14 kwietnia 1974 r., kiedy to Odra Słubice nie pojawiła się na meczu wyjazdowym Pucharu Polski przeciwko LKS „Tęcza” Krosno. Konsekwencją tego zaniechania była przegrana 3:0 walkowerem i grzywna 2.000 zł, a także 800 zł za niepłacenie ryczałtów sędziowskich.

Rywalizację w rozgrywkach klasy „A” piłki siatkowej podejmował nowy klub Orkan Słubice działający przy Zespole Szkół Rolniczych w Słubicach. Trenerem zespołu piłki nożnej MLKS „Odra” Słubice został zaś Andrzej Skibniewski. 22 lutego 1975 r. Odra Słubice po raz kolejny odpadła z rozgrywek o Puchar Polski, przegrywając 0:2 z Ilanką Rzepin.

5 sierpnia 1975 r. w Słubicach rozpoczęło się zgrupowanie narodowej kadry Polski w piłce nożnej juniorów. Jak donosiła „Gazeta Lubuska” z 16 lipca 1975 r. do Słubic przyjechało 32 zawodników, aby trenować pod okiem trenera Marka Janoty.

27 października 1975 r. wybrano nowy zarządu MLKS „Odra” Słubice w szerokim składzie: Tadeusz Woźniak (prezes), Jan Sławiński (wiceprezes ds. organizacyjnych), Edward Wróbel (wiceprezes ds. wychowawczych i szkoleniowych), Władysław Ryszczuk (sekretarz), Czesław Koszewski (skarbnik), Michał Rosiak (koordynator ds. szkoleniowych i składu drużyn w rozgrywkach), Józef Wiernicki (kierownik sekcji piłki nożnej), Marian Chojna (zastępca kierownika sekcji piłki nożnej), Romuald Kaznocha (kierownik sekcji strzeleckiej, która od lutego 1972 r. funkcjonowała pod egidą Ligi Obrony Kraju), Kazimierz Sikorski (sprawy gospodarcze, transport, służba zdrowia), Henryk Wiatr (sprawy porządkowe na zawodach) i Władysław Warchoł (kronikarz).

Budżet MLKS „Odra” Słubice na rok 1976 wyznaczono na 270 tys. zł, a w klubie Orkan Słubice sukcesywnie rozwijała się sekcja piłki ręcznej kobiet, o czym donosiła „Gazeta Lubuska” z 30 grudnia 1975 r.

Od 2 do 17 lutego 1976 r. piłkarze nożni Odry Słubice przebywali na obozie szkoleniowo-kondycyjnym w Bystrzycy Kłodzkiej, którego szczegóły zaplanowano na zebraniu zarządu klubu z 20 stycznia tego samego roku. Zawodnicy pozostawali pod opieką trenera Andrzeja Skibniewskiego.

Przełom zimy i wiosny 1976 r. to już kolejne zmagania Odry Słubice o piłkarski Puchar Polski. W I rundzie (15 marca) Odra pokonała Ilankę Rzepin 2:0, jednak w II rundzie (5 kwietnia) po dogrywce uległa Tęczy Krosno 1:2 i odpadła z dalszych rozgrywek. Rundę wiosenną zespół zakończył na III miejscu (28 pkt. w 22 meczach, stosunek bramek 35:20). Trenerem juniorów pozostawał inż. Mieczysław Dziamski.

Zgodnie z protokołem zebrania zarządu z dnia 21 czerwca 1976 r. sytuacja w klubie przedstawiała się dramatycznie: „kontuzje, brak rezerw, brak zaplecza, dyscyplina szwankuje; Zatorski wycofał się (…), Lechman odchodzi na studia, Kurkowski zamierza przenieść się do Dębna, Okonkowski do wojska, Kuryłowicz do Stilonu, Chojnacki do szkoły w Żarach, Tadeusz Kurkowski rezygnuje (...)” itd. Zgodnie z decyzją zarządu z 10 września 1976 r. trenowanie seniorów za miesięcznym wynagrodzeniem 1.500 zł objął dotychczasowy trener drużyny juniorskiej Mieczysław Dziamski. Andrzej Skibniewski zaczął trenować juniorów za pobory w takiej samej wysokości co Dziamski.

Na zebraniu zarządu MLKS „Odra” Słubice z 4 października 1976 r. rezygnację z funkcji prezesa złożył Tadeusz Woźniak, jednak klub rezygnacji tej zdecydował się nie przyjmować. Na zebraniu obecni byli naczelnik miasta mgr Wojciech Szczęsny oraz inspektor kultury fizycznej Zygmunt Walkowiak. Po rundzie jesiennej Odra Słubice zajmowała XI miejsce (11 pkt., stosunek bramek 16:29), zaś juniorzy Skibniewskiego – miejsce XIII (10 pkt., stosunek bramek 21:28).

Dwa kolejne zebrania zarządu MLKS „Słubice” miały miejsce 17 grudnia 1976 r. oraz 12 stycznia 1977 r. Drużynę seniorów z powrotem powierzono Andrzejowi Skibniewskiemu, zaś juniorów – niejakiemu Żmudzie, nauczycielowi Technikum Rolniczego i Zespołu Szkół Samochodowych w Słubicach.

Naczelnik miasta oraz inspektor kultury fizycznej zadeklarowali swoje wsparcie, ale i przypomnieli, że za finansowe wsparcie słubickiego klubu odpowiada przede wszystkim Wojewódzka Federacja Sportu. 14 stycznia 1977 r. ruszyły treningi, a na I dekadę lutego 1977 r. wyznaczono termin zebrania sprawozdawczo-wyborczego dla dotychczasowego zarządu.

Później nadszedł już czas MLKS „Komes” Słubice, ale to już temat na odrębny artykuł....

Przy pisaniu artykułu wykorzystano materiały z archiwum Słubickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Sp. z o.o., udostępnione dzięki uprzejmości dyrektora Ryszarda Chusteckiego.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 dreamhost 2012-08-21 21:09
"Poznaj Słubice" to zdecydowanie najmocniejszy aktualnie punkt portalu. Artykuł świetny (jak zawsze zresztą), szkoda tylko, że nie ma więcej zdjęć... Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.