Kto ustawia światła kierowania ruchem drogowym?

Od jakiegos czasu jeżdże w miarę regularnie przez lubuskie wioski i zauważyłem, że  nagminnie  jacyś operatorzy grzebia przy ustawieniach świateł do regulacji ruchem. Zawsze mi sie wydawało że światła montuje się po to, żeby upłynnić ruch samochodowy i uczynić go bezpieczniejszym - niestety , teraz już wiem, że to nieprawda. Przeciwnie, nawet , jesli wszystko działa w miare dobrze , to jest to  w obecnych czasch psute na potęgę - przykładem może byc miejscowość Kowalów, gdzie było prawie całkiem dobrze - swiatła dawały przechodniom priorytet, a samochody dojeżdżające do świateł wywoływały  przełaczanie świateł tak, że  wystarczyło lekko zwolnić i przejeżdżało się bez kłopotu. Skończyło się - teraz "naprawili" tak, że  dojeżdżający samochód powoduje załączenie czerwonej lampy  i stoi ok 10 sek czekając na przejazd. Kierowcy stukają się w głowy i smieją się z tych idiotyzmów do siebie - i to jest jedyna korzyśc. Przy tych miejscach - szczególnie w Sułowie ( tam to jest  juz osiągnięty szczyt złośliwości ustawiaczy świateł - bo trudno to inaczej określić)  prawie wszystkie samochody muszą się zatrzymacv , także tiry i ruszać od zera. Jak się przyjrzeć pod słońce to widac że w tych miejscach unosi się chmura spalin, którą dopiero silniejszy wiatr daje rade rozgonic. Nie wiem, kto jest taki mądry ze tak truje mieszkańców tych miejscowości i kto zadecydował o takich "usprawnieniach" ale  miało byc dobrze a jest kompletna katastrofa.  Może by sie wreszcie ktoś odpowiedzialny zabrał za te ustawienia bo na razie wyglada na to, że światła te funkcjonuja tylko po  to żeby kasowac kierowców za  ewentualne  przekroczenie pasów na czerwonym. O to chodzi ?!!!