Posadzono ostatnio sporo drzewek. Przy wieżowcach na Reja, na osiedlu przy Daszyńskiego. Solidnie opalikowane. Ale ten sam błąd od lat w Słubicach. Nikt po posadzeniu nie podlewa. Chociaż był moment gdy drzewka sadzono w workami wilgotnościowymi to teraz od tego odstąpiono. Dziś na Daszyńskego zwróciłem uwagę na usychające drzewka przejeżdżającej straży miejskiej. Usłyszałem że mam zadzwonić i zgłosić tę sprawę. Powiedziałem że zgłaszam tu i teraz i podziękowałem za rozmowę. A na marginesie nowa Pani Burmistrz mogłaby wezwać na dywanik osobę odpowiedzialną za taki stan rzeczy. Bo jest to ewidentne marnowanie pieniędzy podatników.
Aktualizacja z 12,30 - ciągnik z PUK z niedużą cysterną wyjechał na miasto i podlewa. Ale dla niektórych drzew i krzewów [berberysy przy wieżowcu na Reja] niestety za późno.
Nie jestem specjalnym wielbicielem drzew i wiekszość bym powycinał bo tylko przeszkadzają, ale jak się je już posadziło to rzeczywiście należy o nie dbać, chyba że ich zadaniem jest uschnąć. Jesli nie - to znaleźć odpowiedzialną nieodpowiedzialną osobę i kota takiej pogonic.
Rzetelne, obiektywne i najczęściej odwiedzane źródło informacji o Słubicach. Newsy, komentarze, zdjęcia, relacje, ogłoszenia, forum dyskusyjne. Zapraszamy!