TEMAT:

Witam słyszał ktoś może o takim czymś jak sprzedaż narządów

Tak w Guben jest taki doktor von Hagens, prowadzi Plastynarium, nawet badan nie musisz robic,
bierze wszystko, a im ciekawszy przypadek tym lepiej placi.

A potem wystawia cię na specjalnej wystawie i świecisz pośmiertnie swoim żebrem.

Widze każdy poważnie podchodzi do tematu nie rozumiem skoro można pomóc ludziom w dodatku zarobic to w czym problem a po smierci chyba lepiej potrzebującym oddać narządy niz je zakopać..

Owszem. Lepiej oddać narządy i komuś pomóc tylko, że handel nimi to tak jakoś - przynajmniej dla mnie - jest nieetyczny.

"Nie ma problemu, mamy nerkę, wątrobę, płuca, serce (niepotrzebne skreślić), która się nada do przeszczepu dla pani / pana dziecka ale za ten narząd trzeba zapłacić tyle a tyle..."
Niesmaczne dość... Poza tym handel narządami chyba jest nielegalny czy tylko mi się wydaje?

My podpowiadamy z dobroci serca, u von Hagensa dostaniesz kase juz teraz, badan nie trzeba, a nawet mozna byc chorym i do tego placi za calosc, czyli za kazdy kg zywca i nic sie nie marnuje.
A jesli chodzi o handel organami to oczywiscie ze to nielegalne i nieetyczne.

Mam rade jesli chcesz zarobic legalnie idz oddaj krew we frankfurcie kiedys placili za to kase i
sporo osob ze slubic chodzilo oddawac, mysle ze placa dalej. Zrobisz cos dla innych i przy okazji legalnie zarobisz