oni robią tak, pytaja "czy jest Pani gotowa do podjęcia pracy?", kobieta zazwyczaj zaczyna się mieszać i mówi, że jest w ciąży i nie bardzo, i wtedy PUP bez problemu ją wyrejestrowuje. a wystarczy, że Pani powie "tak" i PUP nie może nic zrobić - taka Pani pójdzie tam, gdzie ją skierują do pracy, powie, że jest w ciąży i pracodawca napisze jej na skierowaniu "nie spełnia wymogów" (no bo kto przy zdrowych zmysłach przyjmie kobietę, któa zaraz pójdzie na zwolnienie?) - no i w ten sposób Pani bedzie zarejestrowana i bedzie miala ubezpieczenie, bo gdyby sama odmówiła przyjęcia posady, to PUP ją wyrejestruje.