W Brico puszka farby w aerosolu kosztuje jakies 10 pln - tylko ciężko sięgnąć przy samodzielnym opalaniu do pleców i wtedy pojawia się zagrożenie, że opalanie będzie niecałkowicie równomierne. Dla uzyskania własciwej faktury i równomierności opalania należy użyć sąsiada - najlepiej mechanika samochodowego lub wypożyczyć takiego z zaznajomionego warsztatu. Zresztą - na warsztacie opalanie wychodzi najlepiej bo i można wygodnie opalanego rozciągnąć na podnośniku, przez co uzyskuje się dojście do wszystkich najważniejszych elementów opalanych, jak i łatwo uzyskać skuteczne oświetlenie opalanego, co jest warunkiem równomiernego nałożenie warstwy opalającej. Dodatkowym atutem tej metody jest możliwość wygrzania opalanego pod specjalnymi lampami lakierniczymi ( szczególnie przy ciemniejszych karnacjach - tj. od grecko-włoskiej przez algierską do egipskiej) lub w piecu lakierniczym ( etiopsko-somalijska do gabońskiej) i, dla uniknięcia jakichkolwiek skaz na obszarze opalanym, mamy możliwość pozostawienia opalanego w bezpiecznym zawisie do dnia następnego. Nie do pogardzenia są także ogromne możliwości dodatkowe warsztatów w przypadku, gdy do opalania mamy zamiar dołożyć usługi kosmetyczne ( kremowania, smarowania - także ciśnieniowe!, stoły wibracyjne) jak i w zakresie manicure i pedicure ( szlifierki, wiertarki, nożyce do blachy,dłuta,skrobaki).Życzę miłego opalania! Opalanie, to samo zdrowie!!!