Da się, tylko trzeba mieć ekipę, która działa w wodzie, nie na sucho. U nas była podobna sytuacja – dalby dostały w czasie sztormu i się chybotały. Zgłosiliśmy to do
nurekservice.pl/ i oni zrobili całą akcję z wody. Sprawdzili stan pod powierzchnią, ogarnęli mocowania, częściowo też wzmacniali konstrukcję pod wodą. Nie trzeba było rozbierać niczego ani kombinować z pontonami. Wszystko poszło szybko, a dalby od tamtej pory stoją stabilnie. Można się u nich dogadać i nie trzeba wszystkiego robić od zera.