Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Gimnazjum nr 2 w Słubicach wzbogaciło się o kolejne kamery systemu monitoringu. Dzięki inwestycji na którą nasza gmina przeznaczyła 8 tys. złotych, w szkole ma być jeszcze bezpieczniej.

Do tej pory w placówce było sześć kamer, które chroniły przede wszystkim teren wokół szkoły - rejon boiska sportowego i parkingu dla samochodów od strony ul. Mieszka I.

monitoring dwojka2
Nowa kamera strzeże parkingu dla rowerów (fot. UM Słubice)

W styczniu do szkoły trafiły dodatkowe urządzenia. Tym razem skupiono się na wnętrzu budynku. Cztery kamery rozlokowano na szkolnych korytarzach, a jedną skierowano na wybudowany niedawno parking rowerowy przed głównym wejściem do szkoły. Dzięki temu uczniowie i nauczyciele pozostawiający tam swoje jednoślady mogą czuć się bezpieczniej.

- Inwestycje w szkolny monitoring okazały się strzałem w dziesiątkę - powiedziała w rozmowie z naszą redakcją szefowa słubickiej oświaty Jolanta Skręty. - Kamery działają już we wszystkich naszych placówkach w Słubicach. Dzięki nim znacznie zmniejszył się poziom wandalizmu na szkolnych terenach, z czym borykaliśmy się długie lata.

monitoring dwojka
System zapisuje i odtwarza obraz o wysokiej rozdzielczości (fot. UM Słubice)

W tych samych budynkach co Gimnazjum nr 2 działa także Szkoła Podstawowa nr 2. Dzięki temu obie jednostki korzystają wspólnie na zainstalowanych kamerach. W podstawówce system monitoringu pojawił się najwcześniej, bo w 2007 roku.

- Nasz system swoim zasięgiem obejmuje tylko teren wokół szkoły. Nadal nie mamy jeszcze wewnętrznych kamer jak gimnazjum, ale już wkrótce to się zmieni. Jeszcze w tym roku planujemy inwestycję w dwie kamery, który będą strzegły także naszych szkolnych korytarzy - poinformowała Małgorzata Kamińska, dyrektor SP2.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 Graendail 2016-02-02 17:13
Szkoła jak więzienie :-? Nie ma co... Zamiast uczyć zaufania i budować pozytywne relacje między uczniami, na czym szkoła powinna się opierać, traktuje się ich z mocno ograniczonym zaufaniem tak jak potencjalnych kryminalistów i instaluje się im nad głowami kamery. Zbudowanie bezpiecznej szkoły jest większym wyzwaniem i wymaga więcej wysiłku od nauczycieli niż instalowanie kamer, które uważam za szkodliwą patologię. Czego to uczy dzieci? Czy przypadkiem nie tego, że nie warto im ufać, bo według dorosłych trzeba ich ciągle nadzorować i naruszać ich prywatność? Że świat jest skonstruowany na takich spaczonych relacjach? Wprowadza się ich w bardzo niekorzystną rolę i buduje w szkole atmosferę braku zaufania i wykluczenia. To jest bardzo złe z punktu widzenia wychowawczego.

A właśnie w szkole powinno się wytwarzać między uczniami poczucie zaufania, otwartości i autonomii a nie nadzorować uczniów jak potencjalnych przestępców. Szkoła to nie więzienie. Do tego, z tego co czytam przemoc w szkole nie spada od monitoringu tylko paradoksalnie rośnie. Dlatego nie podoba mi się to rozwiązanie i nie podoba mi się bardzo.
#2 Graendail 2016-02-02 17:16
Można poczytać sobie trochę więcej na:

panoptykon.org/wiadomosc/czy-warto-instalowac-kamery-w-szkolach-poznajcie-krytyczne-glosy

Parę wyjątków:

Rzecznik Praw Dziecka:
"Podstawą zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa na terenie szkoły powinny być odpowiednie działania wychowawcze (podejmowane we współpracy z rodzicami) i tworzenie przyjaznego klimatu społecznego. Zadaniem szkoły jest przecież kształtowanie właściwych warunków do swobodnego i nieskrępowanego rozwoju dzieci i młodzieży w atmosferze wzajemnego zaufania i poszanowania. Instalowanie kolejnych kamer jest zaprzeczeniem tej idei. [?] Powyższe wnioski potwierdzają doświadczenia wielu państw europejskich oraz USA, gdzie w ostatnich latach ogranicza się udział rozwiązań technicznych (w tym monitoringów elektronicznych) w procesie edukacyjno-wychowawczym. Eliminując kamery, jednocześnie wielką rolę przywiązuje się do pracy nauczycieli wychowawców. Jest to tym bardziej ważne w sytuacji, gdy powszechnym problemem staje się bezosobowy, techniczno-technologiczny charakter edukacji instytucjonalnej, powodującej zanik relacji międzyludzkich i poczucia więzi społecznych, które powinny być podstawą funkcjonowania człowieka?.
#3 Graendail 2016-02-02 17:18
Zakład Kryminologii Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk:

"Monitoring wizyjny stanowi najbardziej popularną, dodatkowo najbardziej kosztowną formę interwencji, skuteczność której jednak nie została potwierdzona. Co więcej, badania kryminologiczne wskazują na niepożądane efekty wprowadzenia monitoringu wizyjnego w postaci zwiększenia ryzyka wiktymizacji uczniów. Oznacza to, że skutek wprowadzonych zmian jest przeciwny do zamierzonego i wprowadzenie monitoringu zamiast zwiększać bezpieczeństwo uczniów, zmniejsza je. [?] istnieją inne ? tańsze i bardziej efektywne ? sposoby osiągnięcia zamierzonych celów. Za skuteczne w badaniach kryminologicznych zostały uznane przede wszystkim programy dostosowane do konkretnej społeczności szkolnej, wpływające zarówno na uczniów, jak i na nauczycieli w sposób podnoszący kompetencje obu tych kluczowych w życiu szkoły grup. Ważne bowiem, by uczniowie poza umiejętnościami edukacyjnymi kształtowali także umiejętności społeczne (rozwiązywanie osobistych problemów czy konfliktów z innymi osobami bez użycia przemocy). Zaangażowanie dzieci i młodzieży w procesy decyzyjne dotyczące organizacji szkoły podnosi skuteczność programów zmierzających do zmniejszenia poziomu przestępczości i agresji".
#4 Graendail 2016-02-02 17:22
Fundacja Autonomia

"Proponowane w rozporządzeniu rozwiązanie polegające na instalowaniu kamer monitorujących w szkołach, które ma podnieść poziom bezpieczeństwa, zakłada, że do aktów przemocy dochodzi dlatego, że nikt ich nie widzi. Tymczasem zdecydowana większość aktów przemocy fizycznej zarówno w murach szkół, jak i poza nimi oraz w Internecie wydarza się w obecności świadków, którzy nie reagują. Odnotowane w badaniach TEA przypadki nękania, izolowania, przemocy werbalnej to z kolei dotkliwe akty przemocy, których nie wychwyci żaden system monitorujący. Co więcej, rozwijanie szkolnych systemów monitorowania wydaje się być sprzeczne z celem szczegółowym nr 3 programu ?Bezpieczna+?, odnoszącym się do kształtowania otwartości i budowania pozytywnego klimatu szkoły. Zamiast zgodnie z słusznymi założeniami programu wspierać podmiotowość, odpowiedzialność i odwagę cywilną uczniów, monitoring wzmacnia atmosferę nadzoru, braku zaufania i szacunku dla autonomii drugiej osoby".
#5 Graendail 2016-02-02 17:25
Związek Nauczycielstwa Polskiego:

"Instalacja kamer to działania pozorne, a nie realna odpowiedź na problemy występujące w środowisku szkolnym. [?] monitoring wizyjny może mieć negatywny wpływ na klimat szkoły, którego budowanie jest celem programu. [?] Środki przeznaczone na ten cel można przeznaczyć na bardziej potrzebne działania. [?] Zwiększenie liczby zatrudnionych w szkołach nauczycieli pedagogów i psychologów z całą pewnością przyniesie bardziej pożądane efekty niż instalowanie urządzeń monitorujących"
#6 trevor 2016-02-02 18:28
Pedagog czy psycholog będzie dziecku pilnował roweru? Kamery pilnują przede wszystkim mienia. Idiotów co niszczą boiska nie brakuje. Skoro spadł poziom dewastacji moim zdaniem było warto. Popieram.
#7 Graendail 2016-02-02 18:30
Wniosek jaki z tego wynika jest taki, że jeśli słubickie szkoły zmagają się z problemem przemocy, to żeby zbudować bezpieczną i przyjazną szkołę trzeba by raczej było odpowiednio przygotować/przeszkolić kadrę do innej pracy z uczniami i budować razem z nimi relacje oparte na szacunku i zaufaniu, niż uciekać się do nieskutecznych i szkodliwych rozwiązań jak monitoring szkolny.
#8 Graendail 2016-02-02 18:32
Jeśli już pilnują mienia (tutaj rowerów), to niech pilnują tylko mienia. Na obrazkach widzę monitoring także na korytarzach, a tam nie ma rowerów.
#9 Graendail 2016-02-02 19:54
P.S. Wszystkie znaki zapytania w nawiasach [?] są w źródłowym tekście wielokropkami [...], które zostały źle przetworzone przez edytor tekstu na tej stronie.
#10 marks 2016-02-02 19:57
@trevor
Skoro pedagog, psycholog i nauczyciele nie potrafią wszczepić w dzieci i młodzież poszanowania cudzej własności oraz zapewnić bezpieczeństwa w szkole, to jak najbardziej nadają się do popilnowania rowerów.
Poza tym kamery same w sobie nie uchronią przed kradzieżą czy dewastacją, mogą co najwyżej pomóc w zidentyfikowaniu sprawców. A prawda jest taka, że na wybryki gówniarzerii wystarczą atrapy, natomiast profesjonalnego złodzieja żadne kamery nie powstrzymają.
#11 trevor 2016-02-02 21:32
@marks: Oczywiście że uchronią. Kamera działa prewencyjnie. Taki gówniarz wie, że jest kamera to dwa razy pomyśli zanim przeskrobie. A jak mimo tego coś zniszczy, to potem mamusia z tatusiem zapłacą. Bo będzie wiadomo kto bo sie nagrało. Dostawie w skóre od starych, wypieprzą go ze szkoly to drugi raz bedzie grzeczny.

@Graendail: daj spokój z tą szkołą i pedagogami. Wklejasz tu teorię a praktyka mówi co innego. Dewastacje przeważnie urządzają oprychy co wieczorami i w weekendy siedzą po boiskach. Nie tylko gimbaza co szacunku nie ma do niczego.
#12 mat1 2016-02-04 21:42
Graendail sory ale idealny świat nie istnieje, wychowanie w szacunku na zaufaniu to obecnie fikcja, o czym ty mówisz, jakieś pobożne życzenia. Jak najwięcej kamer, jestem za !!!
#13 Graendail 2016-02-05 16:17
mat1, trevor - to nie są bajki, ani fikcja, tylko inny model prowadzenia szkoły. Wszystko zależy od ludzi. Szkoła będzie taka jaką się ją uczyni. Jeśli chcesz szkoły, gdzie ludzie czują się dobrze, rozwijają się, współpracują ze sobą i chcą do szkoły wracać, to nie potrzeba ci kamer. Jeśli natomiast chcesz szkoły zorganizowanej jak więzienie albo folwark pracy niewolniczej, to idziesz w stronę nadzorców, kamer i surowych kar. Nie ma co udawać, że jest inaczej i że robi się to dla ochrony mienia. Za tym stoi głębsza myśl, być może nieuświadomiona, że ludziom nie warto ufać. Szkoła powinna uczyć czegoś innego, bo na dłuższą metę to jest szkodliwe - dla tych ludzi i dla społeczeństwa. Szkoła powinna kształtować pozytywne postawy i wartości, w tym umiejętność współpracy, zaufanie do siebie samego i do siebie nawzajem, też zaufanie do nauczycieli. Instalowanie kamer idzie temu w poprzek - z nauczycieli robi nadzorców w folwarku, a z dzieci - niewolników. Nie da się tego na dłuższą metę obronić.
#14 Graendail 2016-02-05 18:01
P.S. Nie jestem zupełnie przeciw monitoringowi, jeśli dotyczy to zewnętrznej części obiektu gdzie rzeczywiście ktoś z zewnątrz może coś wartościowego ukraść/uszkodzić, chociaż optymalnie nie byłyby potrzebne wcale, bo nic nie zastąpi czujności ludzi a po ciemku to nawet kamera nie widzi. Sprytny złodziej sobie pewnie też poradzi. A jeśli stojaki na rowery są w miejscu gdzie widzą je normalnie pracownicy przez okna, to po co jeszcze kamery?

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.