Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
"Całe serce poświęcę temu uniwersytetowi" - pod takim hasłem niedawno wybrany prezydent Viadriny prof. Alexander Wöll wygłosił mowę inauguracyjną. 26 stycznia spotkał się ze studentami, pracownikami oraz gości Uniwersytetu Europejskiego Viadrina podczas przyjęcia noworocznego.

W przemówieniu, które rozpoczął od przywołania „Pana Tadeusza” oraz cytatem z „Ferdydurke”, prof. Wöll przedstawił swoje cele na najbliższe lata. Należy do nich m.in. przekształcenie Collegium Polonicum w Słubicach w pierwszy polsko-niemiecki wydział, którego dziekan będzie jednocześnie członkiem gremiów Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Viadriny.

Szczególne znaczenie prof. Wöll przypisał także dalszemu poszerzeniu współpracy Uniwersytetu Europejskiego Viadrina z Ukrainą i Francją. Zaapelował także o większe zaangażowanie, odwagę cywilną oraz gombrowiczowski dystans do wszystkiego.

prezydent viadrina
Alexander Wöll (fot. Uniwersytet Viadrina)

Przemówienie nowego prezydenta spotkało się dużym entuzjamem zgromadzonej publiczności. Przedstawiciele samorządu studenckiego wręczyli prof. Wöllowi uniwersytecką bluzę z logo Viadriny i napisem „Prezydent“. Uczelniany zespół muzyczny „Kuwi Stars” zaśpiewał piosenkę, której tekst został napisany specjalnie dla niego. 

- Mogę Państwa zapewnić, że poświęcę się temu zadaniu bez reszty i uczynię wszystko, co w mojej mocy, aby Viadrina była jeszcze bardziej podziwiana i rozchwytywana zarówno w Niemczech, jaki i na arenie międzynarodowej - powiedział prof. Wöll na zakończenie.

Więcej informacji o wyborze nowego szefa Viadriny znajdziecie w naszej wcześniejszej publikacji.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 Graendail 2015-02-05 12:04
Szkoda, że tak duża bliskość dobrego(?) uniwersytetu, Viadriny, w tak niewielkim stopniu przekłada się na poprawę sytuacji w Słubicach. Pomnik Wikipedii, wycofanie się z organizacji debaty wyborczej i innych przejawów życia społecznego zdają się mówić, że CP jest niezdolne do wzięcia aktywnego i konstruktywnego udziału w życiu miasta. Jedyne co wypada dobrze w tym świetle to Fundacja na rzecz CP. Może się to choć trochę zmieni jeśli utworzą nowy polsko-niemiecki wydział ze starego CP. Wszystko co powoduje, że lokalna uczelnia się wzmacnia, jest przy okazji korzystne dla miasta. Przy okazji może też zmieni się w końcu dyrektor CP, bo nic tak nie degeneruje, jak bycie mianowanym "dożywotnim" kierownikiem i wiadomo, że dla dobra życia dowolnej organizacji trzeba od czasu do czasu zmieniać kierownictwo. Inaczej cała organizacja popada w gnuśność, traci energię i wszystko obsiada kurz i rdza.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.