Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Nadzieja budzi się wiosną, ale jesienią musi zostać... zasiana! Jak co roku dzieci i młodzież ze Słubic, wspierani przez wolontariuszy Hospicjum Domowe Św.Wincentego a'Paulo w Słubicach, zasadzili cebulki żonkili w ramach akcji Pola Nadziei. Tym razem po raz pierwszy na terenie parafii pw. Ducha Świętego w Słubicach. To był efektowny debiut.

Pola nadziei

13 października, na dodatek piątek, nie okazał się pechowy dla podopiecznych hospicjum, a wręcz przeciwnie. Tego dnia nad Słubicami ponownie zaświeciło piękne słońce, a oni zyskali kolejną porcję nadziei. Takiej, która pozwala z ufnością patrzeć w przyszłość i godnie przeżywać trudne chwile w chorobie.

Nadzieję dali im mieszkańcy Słubic, głównie ci najmłodsi, ze szkół i przedszkoli, którzy już po raz piąty zasadzili cebulki żonkili. Ich żółty kolor to właśnie symbol nadziei. Kwiaty zakwitną wiosną, zostaną zebrane i rozdane słubiczanom w zamian za dobrowolne datki. Dochód wspomoże podopiecznych Hospicjum Domowego Św.Wincentego a'Paulo w Słubicach.

Co roku gospodarzem Pól Nadziei była parafia pw. NMP Królowej Polski, ale tym razem nasadzenia odbyły się przed kościołem Ducha Świętego. To znak, że akcja się rozwija, a żonkili dzięki temu będzie… jeszcze więcej. Cebulki są dwuletnie i jak podkreślają organizatorzy, wystarczy, jeśli posadzą je w każdej z parafii co dwa lata.

Wszystko odbyło się oczywiście w porozumieniu z proboszczami obu parafii – ks. Tomaszem Partyką oraz ks. Henrykiem Wojnarem. Ten ostatni był obecny podczas sadzenia żonkili, które wcześniej osobiście poświęcił. On i młodzi wolontariusze pracy mieli niemało, bo do wsadzenia w ziemię przygotowano aż 1000 sztuk cebulek. Wcześniej miejsce pod kwiaty skrupulatnie przygotowali uczniowie z Gimnazjum nr 1 pod kierunkiem Bogdana Zduńczyka.

Dzieci i młodzież były dzielnie wspierane przez mundurowych – straż miejską, policję, straż pożarną oraz ratowników medycznych. A ich pracy przyglądał się wiceburmistrz Roman Siemiński, który potem osobiście wręczał maluchom napoje i słodycze. A frekwencja dopisała. Jak szacują organizatorzy, na placu przed kościołem pojawiło się ponad 300 osób.

- W akcji Pola Nadziei kładziemy nacisk głównie na edukację – zaznacza Przemysław Szewieliński, prezes hospicjum. - Chodzi o uwrażliwianie najmłodszych na potrzeby innych. Jeśli nauczymy ich takiego właśnie spojrzenia na relację z drugim człowiekiem, to w przyszłości będą szanować swoich kolegów, bliskich, nauczycieli, a także chętniej pomagać innym – podkreśla.

A skoro jesteśmy przy edukacji, to nie wypada nie wspomnieć, że akcja wypadła w dzień, kiedy powszechnie obchodzono Święto Edukacji Narodowej. Z tej okazji organizatorzy podkreślali podczas otwarcia jak ważna jest współpraca właśnie z nauczycielami, szkołami i przedszkolami. Nie mogło oczywiście zabraknąć okolicznościowych życzeń.

Czy to koniec akcji? Jeszcze nie, bo zaplanowano kolejne nasadzenia. Wszystko dzięki coraz większemu zaangażowaniu placówek oświatowych z terenu całego powiatu słubickiego. Żonkile zostaną jeszcze posadzone w Szkole Podstawowej nr 3 w Słubicach, w Naszej Chacie w Cybince oraz w Technikum Leśnym w Staroście. Razem 300 sztuk.

- Na koniec chciałbym wszystkim serdecznie podziękować. Za serce, za dobre chęci i zaangażowanie. Szczególne podziękowania dla sklepu Lewiatan, który ufundował dla naszych wolontariuszy sporą część słodkiego poczęstunku – podsumował P. Szewieliński.

Całą akcję obserwowaliśmy z naszym redakcyjnym obiektywem. Poniżej fotorelacja.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.