Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
To były jego mistrzostwa! W sobotę na gorąco informowaliśmy o wywalczeniu przez Antoniego Plichtę srebrnego medalu mistrzostw Europy U20 w biegu na 100 metrów. Dziś czas na nieco więcej informacji o starcie utalentowanego sprintera Lubusza Słubice.

antek szwecja_1

Na początku warto wspomnieć, że cały tegoroczny sezon dla lekkoatlety z Krosna Odrzańskiego jest bardzo udany. Tytuł mistrza Polski juniorów i kilka świetnych biegów poniżej 10.60 z pewnością dodało mu pewności siebie, ale mimo wszystko Polak nie był stawiany w gronie faworytów do medali. Do szwedzkiego Borås niedaleko Göteborga, gdzie odbywały się mistrzostwa, przyjechał dopiero z 9 czasem.

Rekordowy półfinał

Sygnał o świetniej dyspozycji dał rywalom i kibicom już w półfinale. Pobiegł w nim 10.46, popisując się znakomitą wytrzymałością na ostatnich metrach (nie tylko fizyczną, ale i psychiczną). Nowy rekord życiowy dał mu drugie miejsce w biegu i pozwolił na awans do ścisłego finału, co już było dużym sukcesem.

Zobacz rekordowy bieg Antoniego Plichty (wideo poniżej).



Podopieczny trenera Krzysztofa Wesołka tym się jednak nie zadowolił i postanowił pójść za ciosem. W finale, który odbył się 20 lipca, przy całkowicie bezwietrznej i upalnej pogodzie, na dodatek z bardzo trudnego, ósmego toru, uzyskał 10.52.

Po zakończeniu biegu dłuższą chwilę nie było wiadomo, które miejsce zajął Polak, rozstrzygnęła to dopiero fotokomórka. Ostatecznie do Antoniego Plichty trafiło srebro, brąz zgarnął Brytyjczyk Chad Miller (10,53), natomiast tytuł mistrza Europy wywalczył Lorenzo Paissan z Włoch (10.44).

Medalowa niespodzianka

Za metą sprinter Lubusza Słubice długo nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Zresztą podobnie jak kibice i pozostali członkowie polskiej reprezentacji - Z formą trafiłem idealnie, dołożyłem do tego chłodną głowę i samo wyszło. Mimo lekkich problemów na starcie, spełniło się moje największe marzenie – powiedział po starcie.

Jak sam przyznaje, wynik w finale mógł być jeszcze lepszy, ale bloki startowe były jego zdaniem za niskie. Z tego powodu miał nieco spóźnioną reakcję startową.

W emocjach związanych z biegiem nie zapomniał o osobach, dzięki którym jego sukces był możliwy. - Z mojej strony wielkie podziękowania dla trenerów za przygotowanie i dla wszystkich, którzy we mnie wierzyli. To dzięki nim dzisiaj stało się to, co się stało – zaznaczył.

antek szwecja_2

Blisko podium ze sztafetą

Po indywidualnym sukcesie, przyszedł czas na rywalizację sztafet. Tutaj forma Antka bardzo się przydała polskiej reprezentacji, która była o krok od wywalczenia miejsca na podium. Ostatecznie Polacy z A. Plichtą w składzie zajęli 4 miejsce z bardzo dobrym czasem 40.34. Do upragnionego medalu zabrakło im ledwie 0.06 sekundy.

To jeszcze nie koniec sezonu

Jak nasz zawodnik ocenił to, co stało się w Szwecji? – To było coś niewyobrażalnego. Wicemistrzostwo Europy i nowy rekord życiowy. Ale to jeszcze nie jest czas na podsumowanie. Przede mną mistrzostwa Polski seniorów – mówi ze swadą.

Czy jest na tyle mocny, aby zmierzyć się z czołówką „dorosłych” sprinterów Polski? Przekonamy się już niebawem i oczywiście trzymamy kciuki za udane starty i kolejne rekordy życiowe.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.