W dzień Wszystkich Świętych, 1 listopada odbył się dwunasty polsko-niemiecki spacer historyczny na teren cmentarza komunalnego w Słubicach. Wydarzenie po raz kolejny poprowadził społeczny opiekun zabytków Roland Semik, który przybliżył uczestnikom mniej znane fakty z historii nekropolii i osób, które zostały na niej pochowane.
Spacer wyruszył spod kościoła pw. NMP Królowej Polski. Zgromadzeni mieszkańcy wspólnie przeszli na teren cmentarza przy ul. Sportowej, by poznać historie wybranych grobów i uczcić pamięć pochowanych tam osób.
Początki cmentarza
Roland Semik przypomniał o pierwszych pochówkach, jakie odbyły się tuż po przejęciu miasta przez polską administrację – Pierwszymi pochowanymi na cmentarzu w czerwcu 1945 roku byli 20-letni milicjant, który zginął podczas czyszczenia broni, oraz 14-miesięczna dziewczynka zmarła z głodu – mówił. Pokazał również miejsce, w którym dawniej znajdowało się wejście na cmentarz – u podnóża wzgórza.
Weterani na słubickim cmentarzu
Prowadzący przypomniał również nazwiska walczących, których groby zostały oznaczone specjalną tabliczką – na słubickim cmentarzu znajduje się 27 takich nagrobków. Ich pamięć uczczono chwilą ciszy.
Uczestnicy spaceru odwiedzili kilka z tych grobów, m.in. mogiły Antoniego Malczewskiego, Henryka Zycha i Stanisława Brzozowskiego. Zapłonęły znicze, które złożyli żołnierze z 15 Lubuskiej Brygady Obrony Terytorialnej. O idei porządkowania tych miejsc pamięci opowiedział nauczyciel historii ze Szkoły Podstawowej nr 2, Dawid Magdulski. Wraz z uczniami posprzątali groby weteranów, a na nagrobkach pozostawili biało-czerwone kartki z napisem „Dziękujemy” – jako wyraz szacunku i wdzięczności. ZOBACZ nasz osobny materiał na ten temat.
Lapidarium i tragedia w koszarach
W programie spaceru znalazła się również wizyta przy lapidarium – miejscu, gdzie zgromadzono historyczne tablice nagrobne. Największą i najcięższą z nich jest ważący 800 kg nagrobek właściciela fabryki broni myśliwskiej.
Odwiedzono również grób nauczycielki Zuzanny Buzun, która zginęła tragicznie podczas Dni Otwartych Koszar w 1975 roku. – Władze ukrywały fakt, że nauczycielka zginęła w koszarach od wybuchu granatu i podano jedynie notkę o jej tragicznej śmierci. Wszystko, co mogłoby świadczyć o niewłaściwej organizacji państwa czy armii, było cenzurowane, zwłaszcza że tragedia miała miejsce w przeddzień Święta Pracy – opowiadał R. Semik.
Grób siedmiu nieznanych żołnierzy
Na zakończenie uczestnicy spaceru odwiedzili symboliczny grób siedmiu nieznanych żołnierzy. – Właśnie w tym miejscu wykonano najstarsze znane nam dzisiaj zdjęcie ze Słubic pod polską administracją. Pochodzi ono z listopada 1945 roku – opowiedział prowadzący. Dodatkowo, jak zaznaczył R. Semik, nie ma pewności, kto dokładnie został tam pochowany – sprawa ta nie była dotąd badana przez IPN.
Galeria zdjęć
W spacerze uczestniczył również nasz reporter. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z tego wydarzenia.