Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Policja

Do dramatycznego zdarzenia doszło w miniony weekend w Stańsku. Sąsiedzka sprzeczka zakończyła się awanturą z użyciem noża. Poszkodowane zostały trzy osoby, jedna musiała być operowana i jest w śpiączce.

Do zdarzenia doszło 10 lutego po godz. 23. O szczegóły zapytaliśmy w Komendzie Powiatowej Policji w Słubicach.

– To była z pozoru niewinna kłótnia sąsiedzka – opowiada zastępca komendanta Piotr Marycki. – Na terenie jednej z posesji przebywające tam osoby strzelały petardami. Ich sąsiadowi to się nie spodobało i również zacząć strzelać petardami, ale w ich kierunku. Wywiązała się sprzeczka, mężczyzna w pewnym momencie wyciągnął nóż i zaatakował nim swoich oponentów – dodaje P. Marycki.

Jak podaje policja, w wyniki ataku nożem poważnie ranny został jeden z mężczyzn, który trafił do szpitala w Sulęcinie, gdzie był operowany. – Jego życiu obecnie nie zagraża niebezpieczeństwo, ale został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej – wyjaśnia zastępca. Dwie pozostałe osoby doznały mniejszych obrażeń, głównie ran ciętych rąk.

Sprawą okazał się 41-letni mieszkaniec Stańska. – Wcześniej nie był notowany, nie był też pod wpływem alkoholu, ani narkotyków. Nietrzeźwy był za to poszkodowany – dodaje zastępca komendanta.

Policja prowadzi obecnie czynności pod nadzorem słubickiej prokuratury, które mają na celu ustalenie dokładnych okoliczności zajścia. – Musimy też przesłuchać poszkodowanego, ale na razie nie pozwala na to stan jego zdrowia – tłumaczy nasz rozmówca.

Nożownik został aresztowany na 3 miesiące. – Będzie odpowiadał z art. 156 kodeksu karnego, czyli spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to od 3 do 20 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia P. Marycki.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.