Kliknij przycisk i otwórz MENU >>

Z kwarantanny w Słubicach do Poznania uciekła kobieta, która wcześniej przyjechała z Berlina. Tłumaczyła się, że to dlatego bo jest wegetarianką, a do jedzenia dano jej… kiełbasę. Wróci konwojem do Słubic, konsekwencje będą poważne: grozi jej 8 lat więzienia. 

Kwarantanna

18 marca do komisariatu Poznań Jeżyce zgłosiła się kobieta, która przyznała, że powinna być na 14-dniowej kwarantannie w Słubicach – ale z niej uciekła. Fakt ten potwierdził Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

Uciekła przez kiełbasę

Kobieta nie ma stałego miejsca zamieszkania, dlatego wskazano jej lokalizację w Słubicach, w której ma przejść kwarantannę. Spędziła tam tylko jedną noc, bo, jak powiedziała policjantom, obsługa była tam dla niej niemiła, dodatkowo jest wegetarianką, a do jedzenia dano jej chleb i kiełbasę. Uznała, że nie chce mieć nic wspólnego z tymi ludźmi, opuściła miejsce kwarantanny, wsiadła do autobusu i pociągu i dojechała do Poznania – opowiada A. Borowiak.

Kobieta spędził noc odizolowana od policjantów – po to, żeby komisariat mógł normalnie funkcjonować.

O całej sytuacji jeszcze tego samego dnia poinformowano urzędników z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Kobiecie jednak nie znaleziono nowego miejsca kwarantanny – zapadła decyzja, że ma wrócić do Słubic

Kwarantanna w akademikach

Trafi ponownie do miejsca, w którym odbywała kwarantannę. Gdzie dokładnie? – To akademik Forum przy ul. Piłsudskiego – wyjaśnia wicestarosta Robert Włodek. To jedno z kilku miejsc w powiecie, gdzie mogą przebywać osoby podejrzewane o zakażenie koronawirusem. - Każda gmina była zobowiązana do wyznaczenia takiej lokalizacji na wniosek starosty – dodaje R. Włodek.

To właśnie tam mają trafiać osoby, które podczas przekraczania granicy otrzymują nakaz poddania się kwarantannie, ale nie potrafią wskazać miejsca, gdzie będą ją odbywać. Zapytaliśmy w starostwie ile takich osób powiat słubicki może aktualnie przyjąć. Usłyszeliśmy jednak, że takie dane nie są podawane do publicznej wiadomości.

Surowe konsekwencje

A wracając do całej historii. Kobiecie nie udało się zapewnić transportu – musiałaby to zadanie wykonać specjalna firma transportowa. Zamiast tego na kwarantannę przywiezie ją policja, a dokładniej Wydział Konwojowy KWP w Poznaniu.

Kobieta poniesie konsekwencje swoich wojaży. - Oskarżymy ją w sądzie za sprowadzenie zagrożenia dla wielu osób. Kodeks karny przewiduje za to karę nawet do 8 lat więzienia – informuje policja.

- Niestety, to kolejny w ostatnich dniach przykład skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania ludzi. Prosimy o stosowanie się do wytycznych służb, bo w przeciwnym razie będziemy mieć wysyp takich sytuacji – podkreśla A. Borowiak.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.