Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Podczas Halowych Mistrzostw Europy, które w miniony weekend odbyły się w czeskiej Pradze, Marcin Lewandowski zdobył złoty medal w biegu na 800 metrów. To już drugie w karierze złoto z europejskiego czempionatu zawodnika, który sportową przygodę zaczynał w Słubicach.

marcin lewandowski
Marcin Lewandowski po biegu (fot. Aleksandra Szmigiel-Wiśniewska / więcej zdjęć)

Sam bieg był bardzo emocjonujący. Od początku prowadził reprezentant Szwecji, a Marcin "czaił się" za jego plecami. Gdy wydawało się, że nasz reprezentant zacznie przyspieszać, niespodziewanie zza jego pleców wyskoczył zawodnik z Holandii. Dał niezwykle szybką zmianę, ale Marcin Lewandowski przytrzymał ten atak, a na ostatnich 150 metrach odjechał rywalom niczym ekspres. Na mecie Marcinowi zmierzono czas 1:46.67, ale w finale to nie wynik, lecz uzyskane miejsce liczyło się najbardziej.



Marcin Lewandowski reprezentuje obecnie Zawiszę Bydgoszcz, ale pierwsze lekkoatletyczne szlify zdobywał w Słubicach pod okiem trenera Piotra Kiedrowicza, który w procesie szkoleniowym pomaga do dziś. Marcin Lewandowski od 2008 roku jest Ambasadorem Słubic. Tytuł ten otrzymał od Rady Miejskiej po udanym debiucie na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. W 2010 roku został mistrzem Europy w biegu na 800 metrów. Na tym samym dystansie był także dwukrotnie czwarty na mistrzostwach świata.

Trenerem Marcina jest jego brat Tomasz Lewandowski, absolwent słubickiego Liceum Ogólnokształcącego oraz wieloletni reprezentant LKS Lubusz Słubice (to również wychowanek trenera Kiedrowicza). Starszy z braci jest od lat trenerem reprezentacji Polski, a jego inna podopieczna - Angelika Cichocka - także zdobyła medal na tegorocznych HME (srebro w biegu na 1500 metrów).

marcin lewandowski medal
Złoty medal Marcina Lewandowskiego z Halowych Mistrzostw Europy

Po biegu poprosiliśmy o krótki komentarz samego Marcina - Jestem ogromnie szczęśliwy. Podczas ostatnich finałów ME oraz MŚ ocierałem się o podium, a teraz udało się wygrać w takim stylu. Złoto na hali jest dla mnie ważne, ale głównym celem w tym roku jest sezon letni i mistrzostwa świata w Pekinie. Dwa razy z rzędu byłem czwarty, teraz czas na podium. Dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie, także tym ze Słubic, których serdecznie pozdrawiam. Oni cały czas o mnie pamiętają i wspierają  mnie w trudnych chwilach - powiedział naszej redakcji chwilę po biegu.

Po mistrzostwach nie będzie zbyt dużo czasu na odpoczynek i świętowanie sukcesu. Bracia Lewandowscy wkrótce ruszają na kolejne zgrupowanie, podczas którego będą szlifować formę do sezonu letniego. Za dwa miesięce czekają ich pierwsze starty.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 jurek 2015-03-09 16:44
bieg godny mistrza, końcówa to petarda jak mawia kryspin:) gratulacje dla zawodnika i trenerów!

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.