Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
W ubiegłą sobotę w Kowalowie odbył się Turniej Gromad Zuchowych. W turnieju wzięły udział drużyny ze Słubic, Cybinki i Ośna Lubuskiego. Uczestnicy rywalizowali m.in. w zawodach koszykówki, lekkoatletyki czy piłki nożnej.

Impreza rozpoczęła się od apelu na hali sportowej w Kowalowie. Po zapoznaniu się z planem turnieju, zawodnicy rozpoczęli przygotowania do udziału w zawodach. Turniej składał z oddzielnych rywalizacji w poszczególnych dyscyplinach: lekkoatletyce, koszykówce, piłce nożnej, a także zadaniach sprawnościowych i łamigłówkach. Większość konkurencji miała charakter sztafetowy, dlatego dużą rolę odgrywała współpraca między członkami poszczególnych zespołów.

Po krótkim odpoczynku i posiłku regeneracyjnym odbył się przyjacielski mecz piłki nożnej. W tym czasie sędziowie zliczali punkty i wyłaniali zwycięzców. Sędziowie bacznie przyglądali się nie tylko zawodnikom, ale i kibicom, gdyż równolegle odbywał się konkurs na najlepszego kibica. W kategorii „najlepiej dopingująca gromada” wygrała 5 GZ „Dzielne Orły”, natomiast „najlepszym kibicem” okazał się Jakub Hołownia z tej samej gromady.

- Bezkonkurencyjnymi w zadaniach fizycznych okazały się „Zielone Skrzaty” z Ośna Lubuskiego. Natomiast w zadaniach z wiedzy zuchowej najlepsze były „Dzielne Orły” ze Słubic. Nie mniej jednak najwytrwalszymi zuchami tego turnieju były zuchy z „Braterstwa Pomocy” z Cybinki, których ilość była dużo mniejsza w porównaniu z innymi gromadami. Mimo to świetnie dały sobie radę – powiedział naszej redakcji Marek Kryger ze słubickiego hufca ZHP.

OSTATECZNA KOLEJNOŚĆ:
  1. 4 GZ „Zielone Skrzaty”
  2. 5 GZ „Dzielne Orły”
  3. 3 GZ „Braterstwo Pomocy”

Nagrodami dla wszystkich uczestników była „sprawność sportowca” przyznana przez Hufiec Słubice, na którą składały się także dodatkowe zadania przedturniejowe: wykonanie albumu znanych sportowców ze swojej miejscowości oraz narysowanie swojego wymarzonego medalu. Wręczono także nagrody rzeczowe: puchar, medal dla drużynowego oraz piłki.

- Zwieńczeniem wszystkiego był krąg przyjaźni, po którym uczestnicy rozjechali się. Mamy nadzieję, że wszyscy uczestnicy wyjechali zadowoleni i jeszcze długo będą wspominać ten turniej – podsumowuje Marek Kryger.



[fot. Hufiec Słubice]
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.