A ja jestem w LOKu.
Kierownik LOK jest miły, tłumaczy wszelkie wątpliwości. Można śmiało walić jeśli się czegoś nie rozumie, nie załapałam krzyżówek a on mi cierpliwie jeszcze raz wyłożył.
Nie poznałam jeszcze instruktora jazdy, mam pierwszą jutro.
Też uważam że w Zielonej Górze byłoby łatwiej zdawać, poza tym dość dobrze znam miasto.
Gorzowem jestem przerażona bo ostatni raz byłam tam z 7 lat temu, kompletnie nie znam miasta. Ale ma to swoje zalety. Jak tam się nauczę jak zachowywać się wobec tramwajów, rond z torami to będzie mi łatwiej jeśli przyjdzie mi jechać do Wrocławia, tam to dopiero sajgon bo wiecznie są jakieś remonty, przebudowy.