Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Dziś popołudniu przy ul. 1 Maja w Słubicach doszło do skażenia sieci kanalizacji ściekowej. Strażacy początkowo podejrzewali uszkodzenie gazociągu, jednak okazało się, że to jeden z pracowników Collegium Polonicum w niezbyt rozsądny sposób pozbył się kilku litrów rozpuszczalnika.

gaz slubice

wyciek gazu

Zgłoszenie o zagrożeniu oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Słubicach otrzymał o godz. 17.08. Na miejsce wezwano wszelkie służby ratownicze i porządkowe. W powietrzu czuć było charakterystyczny zapach. Przez ponad godzinę podejrzewano, że doszło do wycieku gazu.

Ulica 1 Maja na odcinku od mostu granicznego do zjazdu w stronę tzw. starej Biedronki została zamknięta. Z dwóch budynków, w tym ze Słubickiego Miejskiego Ośrodka Kultury, ewakuowano łącznie około 50 mieszkańców.

Strażacy dokładnie sprawdzili znajdujące się w obiektach instalacje gazowe i nie wykryli żadnych nieprawidłowości. Przybyli na miejsce pracownicy pogotowia gazowego wykluczyli także uszkodzenie podziemnego gazociągu.

Okazało się, że to ze studzienek kanalizacji ściekowej unosi się zapach nieznanej lotnej substancji, nieco przypominającej gaz ziemny. Jej stężenie u wylotu studzienek kanalizacyjnych było tak duże, że mogło dojść nawet do wybuchu. Do Słubic wezwano strażaków ze specjalnej jednostki chemicznej z Gorzowa Wlkp, którzy mieli dokonać badań składu chemicznego powietrza u wylotu studzienek.

- Mieliśmy swoje podejrzenia i wytypowaliśmy dwa potencjalne źródła skażenia. To była sąsiednia budowa i Collegium Polonicum, gdzie znajdują się pracownie chemiczne. Ta druga hipoteza potwierdziła się. Okazało się, że to jeden z pracowników naukowych CP wlał do kanalizacji kilka litrów rozpuszczalnika - powiedział naszej redakcji Michał Borowy z Państwowej Straży Pożarnej w Słubicach.

Strażacy we współpracy z pracownikami Zakładu Usługo Wodno-Ściekowych dokonali neutralizacji zalegających w sieci kanalizacyjnej substancji poprzez ich rozcieńczanie wodą i płukanie sieci. W międzyczasie do Słubic dotarała jednostka z Gorzowa Wlkp. Po wykonaniu kilka badań okazało się, że zagrożenia już nie ma. Około godz. 22 ewakuowani mieszkańcy wrócili do domów, a ulica 1 Maja została otwarta.

---
AKTUALIZACJA (11.05)
Obecnie policja prowadzi postępowanie wyjaśniające pod nadzorem prokuratury. Osoba, która dokonała wprowadzenia szkodliwych substancji do kanalizacji ściekowej, została przesłuchana w charakterze świadka. O dalszym rozwoju sprawy będziemy informować.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 cwf5 2016-05-09 19:58
A teraz PSP oraz wszyscy "poszkodowani" powinni upomnieć się o kaskę od pseudo pracownika naukowego.
#2 mateuszek 2016-05-09 21:17
"Pracownik.naukowy" , taki z niego naukowiec jak i ta cała uczelnia, to musi skończyć się postawieniem przed sądem, naukowca i uczelni, oraz pokrycia wszelkich kosztów poniesionych przez strażaków jak i osoby które poniosły straty!
#3 yon 2016-05-11 05:56
Kilka litrow rozpuszczalnika? No to mamy do czynienia nie z pracownikiem naukowym tylko z pracownikiem specjalnej troski. Ktos tak bezmyslny i bezstresowy powinien zdecydowanie poszukac sobie innej, mniej odpowiedzialnej pracy. Podajcie jeszcze, co to byl za rozpuszczalnik , bo taka informacja chyba sie mieszkancom nalezy?
#4 Redakcja Słubice24.pl 2016-05-11 16:59
Obecnie policja prowadzi postępowanie wyjaśniające pod nadzorem prokuratury. Osoba, która dokonała wprowadzenia szkodliwych substancji do kanalizacji ściekowej, została przesłuchana w charakterze świadka. O dalszym rozwoju sprawy będziemy informować.
#5 cwf5 2016-05-11 22:13
Zapewne skończy sie upmnieniem lub kilikusetzłotowym mandatem, a powinno karą jak stanowi art.182§1 KK, Ale to jest Polska i zapewne umorzą...

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.