Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Amelia Szołtun i Robert Włodek złożyli wniosek o referendum w sprawie szpitala. Chcą, aby mieszkańcy powiatu słubickiego odpowiedzieli na pytanie czy są za sprzedażą lub dzierżawą majątku szpitala prywatnemu przedsiębiorcy.

szpital
Szpital Powiatowy w Słubicach (fot. archiwum)

Złożenie wniosku było zwieńczeniem wielotygodniowej akcji zbierania podpisów w tej sprawie. Łączne na listach podpisało się 4.3 tysiąca mieszkańców naszego powiatu.

Zdaniem wnioskodawców to sami mieszkańcy powinni zadecydować o tym, czy szpital powinien znaleźć się w rękach prywatnych. Jednak, aby referendum się odbyło, do ich pomysłu musi przychylić się Rada Powiatu.

Pytanie referendalne brzmi: Czy jest Pan/Pani za sprzedażą, dzierżawą majątku szpitala w Słubicach, a także udziałów w spółce NZOZ "Szpital Powiatowy" w Słubicach Sp. z o. o. prywatnemu przedsiębiorcy?.

Zapytaliśmy Roberta Włodka o to, skąd pomysł na organizację referendum i dlaczego uważa, że to sami mieszkańcy powinni zadecydować o tym, czy szpital może zostać sprywatyzowany. Poniżej treść oświadczenia jakie od niego otrzymaliśmy.

-----

Piotr Łuczyński wielokrotnie mówił o możliwości prywatyzacji słubickiego szpitala (w Gazecie lubuskiej 16 marca 2015 roku, 17 marca w Radio Zachód, 20 marca w lokalnej telewizji HTS).

Od początku się temu sprzeciwialiśmy, cały czas prosiliśmy więc Zarząd Powiatu o oficjalną odpowiedź na trzy proste pytania. Wiemy bowiem, że zarówno sprzedaż szpitala, dzierżawa jego majątku, jak i sprzedaż udziałów w szpitalnej spółce są jednoznaczne z oddaniem lecznicy w prywatne ręce.

Nie doczekaliśmy się odpowiedzi, więc, na prośbę mieszkańców, rozpoczęliśmy procedurę organizacji referendum w sprawie przyszłości szpitala. I chyba w tym momencie władze powiatu trochę się przestraszyły, bo obkleiły swoje obiekty, a także miejskie słupy oświadczeniem, w którym przeczytaliśmy, że nikt nie będzie lecznicy sprzedawał. Z oświadczenia nie dowiedzieliśmy się niczego na temat dzierżawy majątku lecznicy i sprzedaży udziałów w szpitalnej spółce.

Dlatego, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości w tej sprawie, pełnomocnik inicjatorów organizacji referendum, a jednocześnie radna powiatowa Amelia Szołtun, złożyła w sprawie przyszłości szpitala oficjalną interpelację, w której raz jeszcze, w najbardziej prosty i precyzyjny sposób, poprosiła Zarząd Powiatu o odpowiedź na zasadnicze proste pytania:

1. Czy planowana jest sprzedaż majątku Szpitala Powiatowego w Słubicach?
2. Czy planowana jest dzierżawa majątku Szpitala Powiatowego w Słubicach?
3. Czy planowana jest sprzedaż udziałów w spółce NZOZ Szpital Powiatowy w Słubicach Sp. z o.o.?

Raz jeszcze: KAŻDA Z TYCH TRZECH MOŻLIWOŚCI JEST RÓWNOZNACZNA Z ODDANIEM SZPITALA W PRYWATNE RĘCE, o czym doskonale wiedzą władze powiatu.

Wyraźnie także zaznaczyliśmy, że wraz z ukazaniem się pisemnego oświadczenia władz powiatu, iż nie zostanie sprzedany lub wydzierżawiony majątek szpitala oraz, że nie zostaną sprzedane udziały w spółce, odstąpimy od przeprowadzenia referendum.

Starosta Łuczyński w oficjalnej odpowiedzi na interpelację radnej znów nie odniósł się ani słowem do pytania o dzierżawę szpitala i o sprzedaż udziałów w szpitalnej spółce. Zaznaczył za to wyraźnie, że władze powiatu nie zgodzą się na referendum w tej sprawie.

W związku z brakiem jasnej odpowiedzi na zadawane przez nas od miesięcy pytania, a także wobec wcześniejszych licznych wypowiedzi Piotra Łuczyńskiego jawnie sugerujących możliwość oddania naszej lecznicy w prywatne ręce, podjęliśmy decyzję o złożeniu oficjalnego wniosku o organizację referendum w tej sprawie.

I na koniec chcemy się odnieść do słów Piotra Łuczyńskiego o tym, że władze powiatu nie zgodzą się na referendum.

Na podstawie Ustawy o referendum lokalnym z dnia 15 września 2000 roku obywatele mają prawo organizacji referendum lokalnego w ważnych dla społeczności samorządowej sprawach, a taką jest z pewnością przyszłość publicznego szpitala w Słubicach.

I wymagana prawem liczba obywateli Powiatu Słubickiego skorzystała z tego prawa. Starosta Łuczyński nie może odbierać mieszkańcom możliwości skorzystania z ich obywatelskiego uprawnienia.

Przypominamy, że pan Łuczyński miał kilka możliwości rozwiania wątpliwości w sprawie przyszłości lecznicy, spowodowanych swoimi medialnymi wypowiedziami sugerującymi prywatyzację tej placówki. Nie skorzystał z nich, nie ma więc żadnego prawa odbierać mieszkańcom możliwości wypowiedzenia się w fundamentalnej dla naszej społeczności sprawie.

-----

Tyle Robert Włodek. Czy dojdzie do referendum? Tego jeszcze nie wiadomo. Jeśli Rada Powiatu się na to nie zgodzi, wnioskodawcy zapowiadają odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który podejmie ostateczną decyzję.

O sprawie będziemy informować.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 mateo123 2015-08-02 12:20
z wcześniejszych wypowiedzi włodarzy naszej gminy i powiatu jasno wynika, że szpital będzie sprzedany w prywatne ręce, a drugi ma być wybudowany w innej lokalizacji za nasze pieniądze. Jak ktoś chce sobie prowadzić szpital prywatny, to nie widzę problemu, aby udostępnić mu działkę i niech sobie wybuduje takowy. Swój wniosek podpieram wypowiedzią jednego z wcześniejszych włodarzy, który narobił dla naszego społeczeństwa więcej szkód niż dobrego, chyba wszyscy wiemy o kogo chodzi.
#2 jagoda 2015-08-02 12:35
Tak się składa ,że nie wiem o kogo chodzi? A chciałabym wiedzieć bo to ważne dla naszego społeczeństwa.
#3 mateo123 2015-08-02 15:05
O pana , co to min. laptopa nie chciał oddać, Służbowego zresztą, szpitalnego, a urzędowanie rozpoczął od zakupu tegoż.
#4 kaczka 2015-08-02 21:45
Tego z PO, którego koledzy popierają obecnego starostę ?
#5 z.woleja 2015-08-03 00:23
Ja na miejscu Łuczyńskiego wstydziłbym się ludziom w oczy spojrzeć.
#6 Office 2015-08-03 08:11
Ten Pan najwidoczniej nie ma sie czego wstydzic skoro pare dni temu wreczal odznaczenia i nagrody naszym mundurowym(policji), szkoda ze chlopaki musieli odbierac zaslugi od kogos kto lada dzien oficjalnie uslyszy zarzuty KK. Pozostanie nie smak.
#7 jagoda 2015-08-04 15:04
Nasze społeczeństwo się zatraca: zazdrość,zawiść na porządku dziennm.Obrzydło mi już ciągłe opluwanie człowieka ,poniżanie aby być u władzy.Nie wiadomo czy to sen czy jawa.Pewniacy siebie wstydzą się pokory i nie wierzą w NIC.Ale jak dosięga ich starość wtedy przypominają sobie ,że jest ktoś o imieniu BÓG.Szkoda ,że teraz nikt z politycznych ujadaczy o Nim nie pomyśli i uderzy się w pierś czy jest bez grzechu.
#8 kaczka 2015-08-04 19:04
Ja nikogo nie zastraszałem, nie mam ukrytych dochodów, ani zatartego wyroku. Nie pcham się do władzy. Nie stawiaj w jednym rzędzie obok siebie Boga i Starostę, bo grzeszysz. Nie o mnie pisałaś Jagódko ?
#9 kebab z bekonem 2015-08-04 19:49
kacza a kto ma zatarty wyrok?
#10 kaczka 2015-08-04 23:24
Kto ma zatarty, ten ma zatarty i nie można o nim mówić. Takie dziwne prawo, w dziwnym kraju. Z tego co słyszałem to Pan Zenek z powiatowej kotłowni.
#11 jagoda 2015-08-05 22:08
Nie znam Ciebie Kaczuszko! Nie pisałam o Tobie.Napisałam prawdę bo tak wygląda dzisiejszy świat.Zabiegani ludzie ,chemia w pokarmach i agresja się rozwija.Pozdrawiam

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.