Dziś rano otrzymaliśmy informacje od naszych czytelników o wyczynie pirata drogowego, który dokonał znacznych zniszczeń jadąc ulicami Żeromskiego i Kochanowskiego. Rajd zakończył się na barierce ochronnej jednego z placów zabaw na deptaku.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Ewą Murmyło z komendy w Słubicach, która potwierdziła, że policja bada okoliczności zdarzenia. Na chwilę obecną udało się ustalić, że auto zostało skradzione na terenie Niemiec. Sprawcy jak dotąd nie ustalono, gdyż po zakończeniu rajdu porzucił auto i zbiegł z miejsca wypadku.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)
Tak, Polska to bardzo dziwny kraj, jak to mawiał swego czasu były już min.Drzewiecki "Dziki kraj" i trzeba mu przyznać racje. Tak tak w tym dzikim kraju wolno urządzać rajdy po 200km/h po mieście i się tym jeszcze chwalić, nie ponosząc z tego powodu żadnych absolutnie żadnych konsekwencji, czego najlepszym przykładem był nijaki "Frog". Tak, w tym kraju wolno wjeżdżać rozpędzonym Autem w place zabaw dla małych dzieci...
Jakie tam taranowanie , ulice całe , plac zabaw cały więc gdzie ten taran ulic , nastąpiła szybka jazda , zamiast do pracy w NRD pojechał po deptaku , ot i cały taran
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.