Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Poloneza czas zacząć! – nie, to nie studniówka, tak nietypowo rozpoczął się festyn z okazji Dnia Dziecka. Zatańczyli go m.in. burmistrzowie Słubic i Frankfurtu. A dzieci z radością korzystały ze wszystkich atrakcji: łapały bańki, żonglowały, tańczyły i jadły lody. Uśmiechy nie schodziły z ich buziek – i o to chodziło!

Dzień Dzieck

Impreza, której organizatorem była gmina Słubice, odbyła się 1 czerwca. Już od godziny 14. na Placu Bohaterów było gwarno, wesoło – choć bardzo gorąco. Początek imprezy obwieściły głośno i donośnie Fanfary Europy. Orkiestra dumie wkroczyła na Plac Bohaterów. A potem na scenę weszli włodarze Słubic i Frankfurtu.

Serdecznie witam tych, którzy zdecydowali się dziś być tu z nami, choć mamy dziś upalny dzień, termometr pokazuje 32 stopnie – mówił podczas rozpoczęcia Tomasz Ciszewicz, burmistrz Słubic. Po nim mniejszych i większych gości powitał również Rene Wilke, nadburmistrz Frankfurtu. – To, że jesteśmy tu razem i wspólnie świętujemy Dzień Dziecka pokazuje, że naprawdę jesteśmy dwumiastem – mówił.

Burmistrzowie zatańczyli

Potem do zatańczenia poloneza obu włodarzy namówili tancerze z grupy Bohema. Za nimi w trzeciej parze do tańca włączył się również Mariusz Olejniczak, przewodniczący Rady Miejskiej. A za nimi jeszcze kilka par spośród publiczności.

Tancerze Bohemy zatańczyli, a dziewczęta odśpiewały piosenkę, przygotowaną specjalnie na ten dzień do słów Henryka Lechelta. Energetyczny kawałek zapowiedział to, co przez kilka kolejnych godzin działo się na scenie, czyli występy zdolnych i wspaniałych dzieci i młodzieży – od przedszkolaków po młodzież.

Żonglerka i spacer z... osłami

Widzowie oklaskiwali również umiejętności grupy cyrkowej Fun-atycy. Czego oni nie potrafią! Młodzi cyrkowcy nie tylko żonglowali pałkami, piłkami, ale nawet… maczetami! Oprócz tego dziewczyny pokazały, że potrafią jechać na jednokołowym rowerze nawet po scenie. Odtańczyli też znaną i lubianą „czekoladę”. A potem uczyli tajników cyrkowych sztuczek tych wszystkich, którzy przyszli na ich stoisko. Ćwiczenie wymaga sporo cierpliwości!

Ten, kto zmęczył się żonglowaniem, mógł skorzystać z wielu innych atrakcji: wejść i zjechać z wielkiego dmuchanego Spidermana, poskakać na trampolinie, odwiedzić i mobilne Muzeum Słubic i tam wziąć udział w warsztatach, narysować swój pomysł na zagospodarowanie parku przy wieży Kleista czy postrzelać pociskami laserowymi na stoisku FSL Aktywni dla Powiatu… To jednak nie wszystko, bo możliwości było dużo, dużo więcej.

Do zabawy zapraszali animatorzy z Uśmiechniętej Planety, którzy kusili dzieci możliwością robienia wielkich baniek mydlanych, balonowymi figurkami i malowaniem buziek. Niedaleko po trawniku przechadzały się osiołki z Zagrody Leśnej z Radzikowa, znane już niektórym dzieciom uparciuchy Maja i jej córeczka Molly. Dzieci przełamywały pierwsze obawy i chętnie podchodziły je głaskać.

Smakołyki dla każdego dziecka

Nie zabrakło zimnych atrakcji kulinarnych, na stoisku SMOK-a każde dziecko dostawało za darmo lody – i dzieci bardzo chętnie z tej możliwości korzystały. A katering dietetyczny Zdrowe rozdawał smaczne przekąski, m.in. owoce. Prowincja sprzedawała smakołyki z grilla i zimną lemoniadę. A spółdzielnia socjalna Żywioły kusiła smakową, kolorową watą cukrową. I zachęcała do robienia śmiesznych zdjęć w swojej fotobudce.

Co jeszcze robiły dzieci na festynie? Fundacja Grupy Pomagamy namawiała do zabaw manualnych i plastycznych. Można było malować – obrazki albo makaronowe muszle lub np. stworzyć pomysłową konstrukcję z chrupek kukurydzianych i wykałaczek. A potem ją zjeść. Jak zwykle popularnością na stoisku fundacji cieszyła się wata cukrowa i popcorn.

Komu wody?

Zakład Usług Wodno-Ściekowych uruchomił maszynę, która „zasypała” dzieci bańkami mydlanymi, zachęcał do kolorowania kropelek wody, ale tym, co kusiło najbardziej, była woda rozdawana gościom festynu. W taki upał to był najlepszy prezent!

Swoje namioty na Placu Bohaterów ustawiły również nasze służby: straż pożarna, straż miejska, straż graniczna czy Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i Pogotowie Ratunkowe Marka Walczaka. Tu dzieci mogły np. uczyć się tego, jak udzielać pierwszej pomocy. A także usiąść na motorze ratunkowym, zajrzeć do radiowozu albo spróbować zgasić pożar używając sprzętu strażaków.

Po placu przez cały czas przechadzały się bajkowe postacie: cyrkowy klaun, a także Myszka Miki i Minnie, co cieszyło zwłaszcza najmłodszych, którzy chętnie się z nimi witali.

Na zakończenie na scenie wystąpiła młoda gwiazda, Roksana Węgiel, zwyciężczyni The Voice Kids Poland. Pod koniec festynu, po upale niebo zachmurzyło się i spadł deszcz. Dzień dziecka jest raz do roku! Zobaczcie, jaka była zabawa – zapraszamy do naszej fotorelacji.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.