Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Okres jesienny sprzyja chorobom i zmusza do wizyt u lekarza. Przy tej okazji postanowiliśmy przyjrzeć się tematowi obowiązkowych szczepień. Jak wygląda sytuacja na terenie powiatu słubickiego? Ilu rodziców nie szczepi swoich dzieci? Odpowiednie dane przekazał naszej redakcji Sanepid.

szczepienie
 
Temat obowiązkowych szczepień dzieci budzi spore kontrowersje. Pojawia się również coraz częściej w mediach, raz opowiadają o nim przeciwnicy, raz zwolennicy. Podają różne argumenty, zarzucając sobie nawzajem brak wiedzy. A decyzję muszą podjąć wszyscy rodzice, najpierw w szpitalu, a potem zgłaszając się z maluszkiem do pediatry. Postanowiliśmy sprawdzić, jak to wygląda w powiecie słubickim. Statystyki na ten temat prowadzi Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.

Ile jest niezaszczepionych dzieci?

Okazuje się, że w naszym powiecie swoje dzieci szczepią… niemal wszyscy. - Ilość dzieci zaszczepionych z roku na rok ulega wzrostowi, coraz więcej rodziców chętniej szczepi dzieci w związku z większą częstotliwością występowania wielu chorób, na które istnieją szczepionki – wyjaśniają Anna Pająk i Dorota Jakubczak z Sanepidu.

I przytaczają dane statystyczne, z których wynika, że w latach 2014-2016 niemal wszystkie dzieci zostały zaszczepione na WZW typu B, na gruźlicę, błonicę, tężec, krztusiec i polio. Jednak taki dobry wynik nie dotyczy wszystkich szczepionek. 68,2 proc. dzieci w 2015 roku i 75,6 proc. w 2016 zostało zaszczepionych na odrę, świnkę i różyczkę ((szczepionką MMR i Priorix). Sanepid wyjaśnia, że z informacji pozyskanych od rodziców wynika, że powodem są obawy, iż po tej szczepionce może pojawić się autyzm.

Ale dane pokazują, że w latach 2014-2016 ilość rodziców odmawiających szczepień uległa zmniejszeniu. W 2014 roku było ich 18, rok później – 24, a w zeszłym roku tylko 10.

Jaka jest procedura dla rodziców odmawiających szczepień?

Rodzice, którzy odmawiają zaszczepienia dziecka muszą liczyć się z tym, że kilka razy otrzymają pismo od Sanepidu. Nie wystarczy bowiem sama deklaracja, że rodzic odmawia podania szczepionki. Powinien mieć opinię od lekarza specjalisty z uzasadnieniem powodu odmowy (np. choroby). Jeśli takiej opinii rodzice nie mają, Sanepid będzie wysyłał do nich np. pismo przypominające o zagrożeniach, jakie niosą powikłania po chorobach, na które są szczepionki, np. po odrze, różyczce. Wskazuje, że nieszczepienie jest bardziej ryzykowne od szczepienia.

Jeśli rodzic nadal odmawia, otrzyma drugie pismo mówiące o tym, że nie zaszczepienie dziecka wiąże się z zastosowaniem środków egzekucji administracyjnej. Kolejne, trzecie pismo to upomnienie, zawierające wezwanie do szczepień w ciągu 7 dni oraz pouczenie o tym, że jeśli rodzic się do niego nie zastosuje, to sprawa zostanie skierowana na drogę postępowania egzekucyjnego. Wniosek o nadanie sprawie tego postępowania trafia do wojewody, który może zarządzić np. karę grzywny. Może wynosić nawet 10 tys. zł, ale w praktyce jest to kilkaset zł.

Czy w powiecie zanotowano groźne NOP-y?

Szczepienia mogą wywoływać tzw. NOP-y, czyli niepożądane odczyny poszczepienne. Informacje o nich również zbiera Sanepid. W 2016 roku w powiecie słubickim odnotowano 5 łagodnych NOP. Wszystkie miały charakter nasilonych odczynów w miejscu wstrzyknięcia.

A jak było w latach wcześniejszych? W 2015 roku odnotowano również 5 łagodnych NOP-ów, w 2014 roku 2 takie przypadki, w 2013 - 4, a dwa lata wcześniej 2.

- Jeżeli chodzi o odnotowane NOP w ostatnich latach, żadne nie były zagrażające życiu. Były to łagodne zaczerwienienia w miejscu wstrzyknięcia bądź wysoka jednodniowa gorączka – wyjaśnia A. Pająk.

Jednak mimo tego, że rodzice z powiatu w większości szczepią dzieci, Sanepid podaje, że w ostatnich latach pojawiło się kilka przypadków zachorowania na choroby zakaźne takie jak gruźlica, różyczka i świnka. I jest ich więcej. - Na przełomie kilku ostatnich lat odnotowaliśmy wzrost zachorowania na choroby zakaźne przeciw którym są dostępne bezpłatne obowiązkowe szczepionki – mówi D. Jakubczak.

A jak to jest z obcokrajowcami?

Jak informuje Sanepid, dla dzieci, które przyjeżdżają wraz z rodzicami do naszego kraju i są ubezpieczone, u lekarza rodzinnego ustalany jest KSZ – indywidualny kalendarz szczepień, zgodnie z którym mają uzupełniane brakujące szczepienia. - Z informacji uzyskanych z punktów szczepień naszego powiatu wynika, że dzieci te nie są często szczepione. Niestety, nie ma pełnych danych co do ilości dzieci nieubezpieczonych oraz stanu ich uodpornienia – podsumowują inspektorzy Sanepidu.

---

Interesujecie się tematem szczepień? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Znacie przypadki problemów zdrowotnych po szczepieniach? Czekamy na Wasze komentarze.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 torpeda 2017-12-11 10:10
PROPAGANDA SZCZEPIENNA. DZIECIAKI ZAPADAJĄ NA AUTYZM I CHOROBY POSZCZEPIENNE POTEM RODZICE CIERPIĄ WRAZ ZE SWOIMI POCIECHAMI ALE POMOCY ŻADNEJ OD PAŃSTWA. CIERP CIAŁO CO CHCIAŁO. JAKIM PRAWEM ŁAPIDUCHY MAJĄ INGEROWAĆ W ZDROWIE I ŻYCIE MOICH DZIECI? NIE CHCĘ- NIE SZCZEPIE A BIADOLENIE ŻE DZIECI NIE SZCZEPIONE SĄ ZAGROŻENIEM DLA SZCZEPIONYCH TO TANI WSTRZYK PROPAGANDOWY. LOBBY FARMACEUTYCZNE NIE ŚPI. ZA NASZĄ GRANICA NAZJEŻDŻAŁO SIĘ PEŁNO NARODU Z BLISKIEGO WSCHODU NIE SZCZEPIONEGO I JAKOŚ NIEMCY NIE PŁACZĄ A WY TUTAJ WCISKACIE LUDZIOM SWOJE MĄDROŚCI NA TEMAT SZCZEPIONEK KTÓRE ZAWIERAJĄ RTĘĆ, ALUMINUM, FORMALDEHYD, MODYFIKACJE GENETYCZNE Z ABORTOWANYCH PŁODÓW....COŚ JESZCZE WSPOMNIEĆ? NIE CHCĘ NIE SZCZEPIĘ I NIE WCISKAJCIE LUDZIOM CIEMNOTY BO ZABIĆ ALBO ZROBIĆ Z DZIECIAKA KALEKE TO NIE SZTUKA
#2 ja28rek 2017-12-11 15:28
Co do szczepień to powiem tyle, przedszkola nie powinny przyjmować dzieci bez karty szczepień obowiązkowych. Nie chcesz szczepić dziecka to daj go do prywatnego żłobka czy przedszkola. Moja cała rodzina była szczepiona i moje dziecko też jest szczepione i jakoś żyjemy i nie mamy autyzmu.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.