Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Kolejny poniedziałek po kolejnym długim weekendzie i Słubice znowu zakorkowane. Zdenerwowani internauci od rana przesyłają zdjęcia, narzekając na tworzące się korki i problemy z dojazdem do pracy. Przyczyn kłopotów na drogach jest kilka.

Korki Słubice

Położenie przy jednym z najważniejszych szlaków komunikacyjnych między Polską a Europą Zachodnią od dawna generuje problemy w ruchu drogowym wokół Słubic, jak i samym mieście. Tym razem utrudnienia na A2 w rejonie Świecka oraz drogach dojazdowych pojawiły się już wczoraj wieczorem. Powroty z długiego weekendu po Bożym Ciele oraz wzmożony ruch pojazdów ciężarowych, które suneły w stronę Niemiec, znacznie spowolniły ruch na autostradzie.

Od rana doszedł kolejny czynnik, a mianowicie kolejny etap prac remontowych na węźle Świecko, tym razem na drodze krajowej nr 29 (o czym już pisaliśmy). Choć drogowcy zapewniają, że starają się elastycznie reagować na poziom natężenia ruchu, a prace, które mogłyby drogowy paraliż pogłębić, przełożyli na kolejne dni.

W międzyczasie ich koledzy po fachu z drugiej strony Odry także rozpoczęli remonty. Na pierwszym z autostradowych węzłów za granicą na pasie w głąb Niemiec ruszyły dziś prace budowlane. Trwa również przebudowa najważniejszego skrzyżowania za granicą w samym Frankfurcie (zobacz). Dodatkowo ruch spowalniają kontrole graniczne, które Niemcy przywróciły ze względu na zbliżający się szczyt G20 (o tym także niedawno pisaliśmy).

Te wszystkie elementy niestety negatywnie wpływają na ruch w naszym mieście. Kierowcy wiedząc o problemach problemach na autostradzie, próbują przedostać się do Niemiec przez Słubice. Drogi dojazdowe do mostu granicznego od rana korkują się i powodują paraliż centrum. Podobnie jest z drogą wylotową ze Słubic w kierunku Zielonej Góry i Świecka oraz drogą Kunowice-Słubice. Tu sznur aut w szczytowym momencie sięgał nawet zjazdu na strefę. Kłopoty z terminowym dojazdem miały autobusy, taksówki, pojazdy służb komunalnych oraz kurierzy.

- Wracam właśnie z pracy z Niemiec. Do nas można wjechać, ale w odwrotnym kierunku jest istna masakra - przekazał nam przez telefon jeden z czytelników.

- Jadę właśnie do Frankfurtu do swojego klienta. Miałem być u niego już ponad pół godziny temu temu. Przebrnąłem jakoś przez centrum. Teraz stoję przy moście i czekam na wjazd do Niemiec - skarżył się inny z kierowców.

Niestety na powyższe kłopoty ani drogowcy, ani policja, ani władze samorządowe nadal nie mają doraźnego rozwiązania. Jedynym wyjściem wydaje się być obwodnica, ale to temat, który - choć pojawia się w lokalnej debacie publicznej od wielu lat - nadal nie pozostaje załatwiony.

Poniżej fotki nadesłane przez internautów.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.